Nie 336,67 zł, ale minimum 538,68 zł ma dostać młodociany pracownik w pierwszym roku nauki. W drugim roku ma być to 606,01 zamiast 404,01 zł, a w trzecim nie mniej niż 673,35 zamiast 471,34 zł. Tak wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie przygotowania zawodowego młodocianych i ich wynagradzania.
W okresie nauki zawodu przysługuje im wynagrodzenie obliczane w stosunku procentowym do przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim kwartale. Ogłasza je prezes Głównego Urzędu Statystycznego w Monitorze Polskim.
Czytaj więcej
Zmiana prawa oświatowego pozwoli na utworzenie ogólnopolskiej sieci branżowych centrów umiejętności, które wypełnią część wymagań unijnych kamieni milowych.
Do tej pory było to w kolejnych latach nie mniej niż 5 proc., nie mniej niż 6 proc. i nie mniej niż 7 proc. Ale ze względu na brak pracowników w zawodach szkolnictwa branżowego minimalne stawki wzrosną do 8, 9 i 10 proc.
Projektodawca oczekuje, że wzrost wynagrodzeń młodocianych pracowników jednorazowo o 3 pkt proc. będzie odczuwalną zmianą wysokości tego wynagrodzenia i wymierną zachętą dla młodych osób do kształcenia w formie przygotowania zawodowego. W państwach o ugruntowanym dualnym systemie kształcenia zawodowego wynagrodzenia młodocianych pracowników są jednak zdecydowanie wyższe. Na przykład w Austrii wynoszą od 14 do 71 proc. średniej krajowej, w Niemczech od 24,5 do 32,9 proc. średniej krajowej, a w Szwajcarii od 15 do 30 proc.