Pracodawcy, którzy muszą wypłacać dodatkowe wynagrodzenie roczne, najpierw ustalają wykaz osób, którym przysługuje ta nagroda. Zazwyczaj nie sprawia to problemu. Gdy jednak staż oscyluje wokół sześciu miesięcy, mogą pojawić się kłopoty z określeniem, czy pracownik nabył prawo do tzw. trzynastki.
Stawiane warunki
Do końca marca pracodawcy ze sfery budżetowej wypłacają dodatkowe wynagrodzenia roczne dla pracowników. Nakazuje to art. 5 ust. 2 ustawy z 12 grudnia 1997 r. o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej (tekst jedn. DzU z 2013 r., poz. 1144 ze zm., dalej: ustawa o wynagrodzeniu rocznym). Co do zasady wynagrodzenie to w pełnej wysokości przysługuje etatowcowi po przepracowaniu u pracodawcy całego roku kalendarzowego.
Trzynastka nie jest jednak obligatoryjnym świadczeniem, które otrzyma każdy. To rodzaj nagrody i aby ją uzyskać, pracownik musi spełnić kilka warunków: przepracować wymagany okres i nie mieć kwalifikowanych naruszeń.
W uchwale z 7 lipca 2011 r. (III PZP 3/11) Sąd Najwyższy stwierdził, że „dodatkowe wynagrodzenie roczne (tak samo jak „nagroda" przewidziana w ustawie z 1985 r.) jest premią, gdyż mechanizm nabywania prawa do tego świadczenia jest inny niż w odniesieniu do prawa do wynagrodzenia za pracę. Prawo do wynagrodzenia za pracę pracownik uzyskuje sukcesywnie w miarę jej należytego wykonywania. Natomiast prawo do premii z reguły powstaje dopiero po upływie pewnego określonego okresu oraz może być uzależnione od innych przesłanek niż należyte wykonywanie pracy. Ustawa o wynagrodzeniu rocznym wprowadza dwie takie przesłanki: przepracowanie wymaganego okresu w danym roku kalendarzowym u jednego pracodawcy (art. 2) oraz brak rażących naruszeń obowiązków pracowniczych.
Jeśli pracownik nie przepracuje całego roku, ustawa o wynagrodzeniu rocznym dopuszcza też nabycie prawa do trzynastki, gdy pracownik przepracuje co najmniej sześć miesięcy. Wysokość nagrody rocznej ustala się wówczas proporcjonalnie do okresu zatrudnienia.