Przedstawiciele resortów rodziny i finansów informują, że pracują nad nowelizacją kodeksu pracy w sprawie zmian dotyczących pracy zdalnej. Projekt przewiduje możliwość używania przez pracownika prywatnych narzędzi, np. komputera. W takim przypadku będzie mu przysługiwał ekwiwalent pieniężny w wysokości ustalonej z pracodawcą. Zamiast niego firma będzie mogła wypłacić ryczałt, który będzie odpowiadać przewidywanym kosztom ponoszonym przez pracownika w związku z pracą zdalną.
Czytaj więcej
Związkowcy domagają się wysokiego ryczałtu w zamian za pracę w domu. Pracodawcy chcą refundować tylko rzeczywiste koszty, jakie ona wywołuje.
Ogólne zasady wykonywania pracy zdalnej, w tym pokrywania przez pracodawcę kosztów (m.in. energii elektrycznej oraz niezbędnych usług telekomunikacyjnych, ustalania ekwiwalentu pieniężnego lub ryczałtu), będą regulowane na poziomie zakładowym. Chodzi o porozumienie zawarte ze związkami zawodowymi albo o regulamin. W przypadku braku porozumienia lub regulaminu, zasady te będą określane w poleceniu lub porozumieniu zawartym z pracownikiem.
„Ponieważ pracodawca będzie zobowiązany pokrywać koszty faktycznie ponoszone przez pracownika w związku z wykonywaniem pracy zdalnej, ich prawidłowe wyliczenie będzie musiało uwzględniać ilość dni świadczenia przez niego pracy zdalnej" – poinformowała minister rodziny Marlena Maląg w odpowiedzi na interpelację nr 30226.
Projekt został 20 stycznia 2022 r. przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów. Po przyjęciu przez rząd zostanie przekazany do prac parlamentarnych.