Hiszpania nie do zatrzymania

Po emocjonującym meczu, toczonym w zawrotnym tempie Hiszpanie wygrali ze Szwedami 39:36. Gospodarze kończą turniej bez medalu.

Publikacja: 29.01.2023 20:09

Hiszpania nie do zatrzymania

Foto: AFP

W piątek szwedzcy kibice mogli być smutni. Pobili rekord frekwencji na trybunach, ale po siedmiu z rzędu zwycięstwach w mistrzostwach świata ich zawodnicy  przegrali w półfinale z Francją i zagrali z Hiszpanią tylko o brązowy medal.

Widocznie jednak szybko się z rozczarowania otrząsnęli i w niedzielę po raz kolejny szczelnie wypełnili trybuny Tele2 Areny, głośno dopingując gospodarzy. Takie wsparcie było bardzo potrzebne po kilku tygodniach rywalizacji na najwyższym poziomie. Niektórzy zawodnicy podczas tego turnieju mieli w nogach już ponad pięć godzin gry, więc mieli prawo czuć się zmęczeni.

Czytaj więcej

Do trzech razy sztuka: Francja w finale

Trzeba przyznać, że po Szwedach nie było tego widać. Od pierwszych minut spotkania podkręcali tempo gry i chętnie biegali do szybkich ataków. Zaskoczenie hiszpańskiej obrony zanim zdąży się szczelnie ustawić było potrzebne, bo Szwedom brakowało głównego reżysera gry Jima Gotfridssona, który złamał palec lewej ręki w ćwierćfinale z Egiptem. Szczególnie skuteczni byli z lewego skrzydła i po akcjach z obrotowymi.

Hiszpanie najpierw próbowali zwalniać grę, ale kiedy zobaczyli, że to nic nie daje, zaczęli odpowiadać szybkimi atakami. Przez kilkanaście minut kibice widzieli szalony mecz i gole padające co chwila, a przecież w obu drużynach bramkarze są gwiazdami. Pierwsza połowa skończyła się prowadzeniem Szwedów 22:18.

W drugiej połowie kibice zobaczyli jeszcze więcej pięknej gry i zwrotów akcji, a tempo wcale nie spadło. Tym razem to Hiszpanie się rozpędzili, a prowadził ich Alex Dujszebajew, który zaczął mecz na ławce rezerwowych i taki odpoczynek chyba był mu potrzebny. Był niemal nie do zatrzymania, trafiając aż siedem z ośmiu rzutów. Ostatecznie to Hiszpanie po końcowej syrenie mieli powody do radości. Wygrali 39:36 i uciszyli pełne trybuny sztokholmskiej hali.

W piątek szwedzcy kibice mogli być smutni. Pobili rekord frekwencji na trybunach, ale po siedmiu z rzędu zwycięstwach w mistrzostwach świata ich zawodnicy  przegrali w półfinale z Francją i zagrali z Hiszpanią tylko o brązowy medal.

Widocznie jednak szybko się z rozczarowania otrząsnęli i w niedzielę po raz kolejny szczelnie wypełnili trybuny Tele2 Areny, głośno dopingując gospodarzy. Takie wsparcie było bardzo potrzebne po kilku tygodniach rywalizacji na najwyższym poziomie. Niektórzy zawodnicy podczas tego turnieju mieli w nogach już ponad pięć godzin gry, więc mieli prawo czuć się zmęczeni.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Czy Industria Kielce i Wisła Płock wywalczą awans do Final Four?
Piłka ręczna
Industria Kielce pod ścianą. Plaga kontuzji i problemy w Lidze Mistrzów
PIŁKA RĘCZNA
Mistrz Polski w areszcie. Jest oskarżony o gwałt
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Polacy pokonali Wyspy Owcze, ale to koniec
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Wyspy Owcze budzą respekt