Ile znaczy dla Niemców historia Gerda Muellera

W sobotnim meczu Bayernu z Augsburgiem Robert Lewandowski może pobić legendarny rekord Gerda Muellera, choć niektórzy Niemcy proszą, by tego nie robił.

Publikacja: 20.05.2021 21:00

Robert Lewandowski tydzień temu w przedostatniej kolejce zdobył swoją40. bramkę w tym sezonie Bundes

Robert Lewandowski tydzień temu w przedostatniej kolejce zdobył swoją40. bramkę w tym sezonie Bundesligi i wyrównał rekord Gerda Muellera z sezonu 1971/72.

Foto: SEBASTIAN WIDMANN/GETTY IMAGES

Dietmar Hamann uważa, że Polak mógłby ogłosić: „Nie zagram w ostatnim ligowym meczu". – Bez Gerda Bayern nie znalazłby się tam, gdzie jest. To byłby piękny gest" – przekonuje 59-krotny reprezentant Niemiec.

Komentator „Der Spiegel" Peter Ahrens już kilka dni temu pisał, że wyrzeknięcie się przez Lewandowskiego rekordu byłoby „najwspanialszym sposobem uhonorowania Muellera" oraz apelował o przedłożenie pokory i szacunku ponad chciwość. Taki gest jego zdaniem uczyniłby Polaka nieśmiertelnym.

Łatwo się po tych sugestiach oburzać i podgrzewać antyniemieckie nastroje, ale żeby zrozumieć, ile znaczy dla Niemców historia Muellera, prawdopodobnie musielibyśmy urodzić się po drugiej stronie Odry.

Był może nieco za gruby, może trochę za niski i choć strzelał głównie gole brzydkie, robił to bez opamiętania. Zawsze skromny i nieco wycofany, syn kierowcy oraz sprzątaczki, który rzucił szkołę po ósmej klasie, przez lata ucieleśniał sen o chłopaku z sąsiedztwa, który został w swoim fachu najlepszy na świecie.

Drugą stroną tej historii były alkohol i depresja, które ściągnęły Muellera na dno. Teraz znika, chory na Alzheimera.

Legenda, która gaśnie

Robert Lewandowski strzela w tym sezonie gole co 59 minut, Mueller robił to co 77. Polak już dogonił legendę, choć zagrał tylko w 28 z 33 meczów – cztery zabrała mu kontuzja, a raz trener Hansi Flick uznał, że maszyna musi odpocząć.

Nasz napastnik na pewno śrubowania rekordu się nie wyrzeknie. Po ostatnim meczu oznajmił, że sam Mueller na pewno zrozumiałby jego pościg. Rozumieją to też koledzy z drużyny, którzy Polakowi niestrudzenie sekundują.

– Nie zatrzymuj się! To, co zrobiłeś, jest wyjątkowe – apeluje do Lewandowskiego kolega z zespołu Thomas Mueller. – Gerd jest bogiem futbolu, od teraz jest nim także Robert – nie kryje szef Bayernu Karl-Heinz Rummenige.

Trudno o lepszy dowód wsparcia niż szpaler, który po czterdziestym golu Bawarczycy urządzili Lewandowskiemu. Nasz napastnik też odpłacił się pięknym gestem, pokazując koszulkę z wizerunkiem Muellera i napisem „4ever Gerd" – „Na zawsze Gerd".

Obaj są dziś legendami Bayernu, choć pochodzą z innych światów. Mueller był grzesznym człowiekiem, Lewandowski to cyborg dążący do perfekcji. Niektórzy przekonują, że rezygnacja z bicia rekordu mogłaby go w oczach kibiców uczłowieczyć.

– Dokonałem tego, co kiedyś wydawało się niemożliwe. Jestem niewyobrażalnie dumny z tego, że piszę historię Bayernu i tworzę opowieści, które kibice będą kiedyś przekazywali swoim dzieciom, tak jak dziś przekazują te o legendarnym Gerdzie Muellerze – napisał Polak na Instagramie.

Napastnika Bayernu spróbuje powstrzymać rodak Rafał Gikiewicz. Bramkarz Augsburga – Lewandowski strzelił tej drużynie w ostatnich 16 meczach 20 goli – odważnie zapowiada, że w sobotę to o nim będzie mówiło się najwięcej. – Możemy zaistnieć jako drużyna, która go zatrzymała – przekonuje na łamach „Augsburger Allgemeine Zeitung".

Lewandowski ma inny plan, zapewne już czyści strzelbę. Mueller mu nie pogratuluje, nigdy nawet nie rozmawiali. Kiedy Polak w Bayernie rozkwitał, Niemiec już gasł. Przestały zabijać go depresja i alkoholizm, z których legendarnego napastnika wyciągnęli Franz Beckenbauer i Uli Hoennes, a zaczął Alzheimer. Sześć lat temu trafił do domu opieki w Monachium i żyje tam to dziś.

– To piękne, kiedy czasem jest przytomny i potrafi powiedzieć „tak" lub „nie" mrugnięciem oczu. Całe życie był odważny, a teraz toczy swoją walkę ze spokojem. Myślę, że nie cierpi, tylko śniąc powoli odchodzi w zaświaty – opowiadała rok temu w rozmowie z „Bildem" jego żona Uschi.

Dziś zapewnia, że jej mąż nie tylko nie byłby zazdrosny o wyczyn Lewandowskiego, ale zapewne pierwszy przyszedłby z gratulacjami.

Mecz Bayern – Augsburg z trybun zobaczy 250 kibiców. Bilety rozdzielono między pracowników służb medycznych, członków klubu kibica oraz trenerów i zawodników, którzy po sezonie odchodzą z Bayernu.

Sobotnie spotkanie zogniskuje uwagę całych Niemiec, gdyż większość odpowiedzi dotyczących rywalizacji w Bundeslidze poznaliśmy już tydzień temu. Wiadomo, kto zagra w Lidze Mistrzów i Lidze Europy, ostatnie niewiadome dotyczą walki o utrzymanie.

Grają inne ligi

Najbliższy weekend przyniesie natomiast kluczowe rozstrzygnięcia w innych zagranicznych ligach.

W Hiszpanii Atletico, które od 12. kolejki pręży się na szczycie tabeli LaLiga, ma dwa punkty przewagi nad Realem i gorszy bilans meczów bezpośrednich. Przed Atletico mecz z przedostatnim w tabeli Realem Valladolid. Podopieczni Zinedine'a Zidane'a zagrają z Villarrealem.

Juventus Turyn w Serie A jest piąty i przed ostatnim meczem sezonu z Sassuolo traci punkt do miejsca gwarantującego udział w Lidze Mistrzów, a kibice martwią się, że w przypadku niepowodzenia z klubu odejdzie Cristiano Ronaldo.

Cztery z rzędu zwycięstwa sprawiły, że na miejsce dające prawo gry w najważniejszych europejskich rozgrywkach awansował Liverpool, który ma lepszą różnicę bramek niż Leicester City.

Trwa walka o mistrzostwo Francji, gdzie tonące w długach OSC Lille ma punkt przewagi nad napędzanym petrodolarami Paris-Saint Germain. Jeśli podopieczni Christophe'a Galtiera wygrają z Angers, jedynym trofeum paryżan pozostanie w tym sezonie puchar Francji.

Dietmar Hamann uważa, że Polak mógłby ogłosić: „Nie zagram w ostatnim ligowym meczu". – Bez Gerda Bayern nie znalazłby się tam, gdzie jest. To byłby piękny gest" – przekonuje 59-krotny reprezentant Niemiec.

Komentator „Der Spiegel" Peter Ahrens już kilka dni temu pisał, że wyrzeknięcie się przez Lewandowskiego rekordu byłoby „najwspanialszym sposobem uhonorowania Muellera" oraz apelował o przedłożenie pokory i szacunku ponad chciwość. Taki gest jego zdaniem uczyniłby Polaka nieśmiertelnym.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Barcelona i Robert Lewandowski muszą już myśleć o przyszłości
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Piłka nożna
Ekstraklasa. Lechia Gdańsk i Arka Gdynia blisko powrotu do elity
Piłka nożna
Hiszpańskie media po Real - Barcelona. "To wstyd dla świata futbolu"
Piłka nożna
El Clasico. Wygrana Realu i wielka kontrowersja, trudny wieczór Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
PKO BP Ekstraklasa. Legia - Śląsk: Remis w Warszawie to radość w Białymstoku