- Myślę, że trener (Paulo) Sousa cały czas nie wie, jaką taktykę wybrać, jakich piłkarzy wystawić - ocenił
- W sobotę gramy mecz z Hiszpanami, którzy wypadli tak sobie w meczu ze Szwecją, ale potencjał w tej drużynie jest. Miejmy nadzieję, że nie będzie to powtórka z rozrywki i ostatni mecz ze Szwecją nie będzie meczem o honor, ale meczem o wszystko. Niech ten ostatni mecz będzie meczem o wszystko - mówił Listkiewicz.
Listkiewicz przekonywał, że nadal mamy szansę na wyjście z grupy, bo "do zdobycia jest sześć punktów". - Nie przerywa się meczu w 30 minucie, w tym momencie mniej więcej jesteśmy - dodał.
- Wojciech Szczęsny zawalił tę pierwszą bramkę, źle się zachował, to nie był mocny strzał. Powinien był te 10 cm bardziej w prawo zrobić i wybić piłkę choćby na rzut rożny. To świetny bramkarz, ale popełnił kosztowny błąd - mówił o interwencji bramkarza reprezentacji Polski, po której piłka odbiła się od Szczęsnego i wpadła do bramki.