Korupcja stara i nowa

CBA zatrzymało Dariusza Wdowczyka, a PZPN zarzucił piłkarzom ŁKS i Zagłębia Sosnowiec ustawienie meczu

Aktualizacja: 29.03.2008 23:51 Publikacja: 29.03.2008 02:38

Korupcja stara i nowa

Foto: Reporter

O siódmej rano pod dom Dariusza Wdowczyka w Wilanowie podjechały samochody Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Po przeszukaniu mieszkania trener został zabrany na przesłuchanie do wrocławskiej prokuratury. Zarzuty dotyczą kupowania meczów, gdy Wdowczyk prowadził Koronę Kielce w trzeciej i drugiej lidze w latach 2002 – 2004. Chodzi o, jak to ujęło CBA, „korupcję czynną”, czyli wręczanie łapówek i nakłanianie do ich przyjmowania.

Klubowi, który zyskał wówczas prężnego sponsora – firmę Kolporter, zależało na jak najszybszym awansie do ekstraklasy. Właściciel Korony Krzysztof Klicki sięgnął po zwolnionego z Widzewa Łódź Wdowczyka, który szybko stał się ulubieńcem kibiców. Przekonywał, że mimo doprowadzenia do mistrzostwa Polonii Warszawa w 2000 roku praca w III lidze nie jest dla niego degradacją.

W pierwszym sezonie nie udało mu się jeszcze wywalczyć awansu, bo silniejsza okazała się Cracovia (to nie tajemnica, że i ten klub wkrótce usłyszy zarzuty korupcyjne). W następnym sezonie Korona była bezkonkurencyjna, jednak już wtedy aż 11 rzutów karnych podyktowanych dla tego klubu w całym sezonie wzbudziło podejrzenia. Wdowczyk prowadził jeszcze Koronę w drugiej lidze, jednak odszedł w połowie sezonu zakończonego awansem do ekstraklasy.

W czwartek aresztowano dwóch innych pracowników Korony: Arkadiusza B. – byłego kapitana zespołu, a teraz asystenta trenera – a także kierownika drużyny Pawła W. Obaj przyznali się do wręczania łapówek i zostali wczoraj zwolnieni przez klub.

– Nie zmieniamy naszego wcześniejszego stanowiska. Nadal jesteśmy za tym, by natychmiast i surowo karać kluby zamieszane w korupcję. Jesteśmy w stanie ponieść wszystkie konsekwencje, dlatego zdecydowaliśmy się również zawiesić piłkarzy, którzy reprezentowali nas w trzeciej lidze, a teraz grają w ekstraklasie – mówi rzecznik klubu Maciej Topolski. Takich zawodników zostało jednak tylko trzech – to sprowadzeni przez Wdowczyka Brazylijczyk Hermes i Sławomir Rutka oraz młody napastnik Jakub Zabłocki. Koledzy z drużyny stanęli w ich obronie i odmówili wyjazdu do Warszawy na niedzielny mecz z Legią. Wszystko wskazuje jednak na to, że po rozmowach zawieszonych z władzami klubu kara zostanie w sobotę uchylona i drużyna wyruszy razem na mecz. Tymczasem właściciel Korony Krzysztof Klicki rozważa, czy nie wycofać się z klubu.

Kolejna seria zatrzymań jest bardzo prawdopodobna, bo chodzi o nowy wątek w aferze korupcyjnej. Niezwiązany bezpośrednio z tzw. wielkopolską grupą mafii piłkarskiej. Ta grupa, z „Fryzjerem” na czele, została rozbita, z nią powiązana była większość z zatrzymanych dotąd 114 osób. Teraz przyszła zapewne pora na grupę zwaną umownie warszawsko-rzeszowską. W nowym wątku Wdowczyk jest jednym z sześciu zatrzymanych. Poza dwoma wspomnianymi pracownikami Korony aresztowano także dwóch sędziów – obecnie pierwszoligowego Marcina W. z Warszawy i trzecioligowego Mariusza P., a także drugiego trenera Wisły Kraków Andrzeja B., który w okresie objętym prokuratorskim dochodzeniem współpracował z Wdowczykiem.

Zaskoczony zatrzymaniami jest nawet Adam Gilarski, nowy przewodniczący Wydziału Dyscypliny, który na bieżąco współpracuje z wrocławską prokuraturą. – W materiałach, którymi wcześniej dysponowałem, nazwiska tych osób nie przewijały się. W poniedziałek wyślę pismo o udostępnienie materiałów dotyczących Kolportera Korony Kielce – powiedział.

Wdowczyk w niedzielę miał poprowadzić Polonię Warszawa w meczu z Lechią Gdańsk. Jej trenerem jest Dariusz Kubicki zatrzymany przez CBA 4 października 2007 roku. Wobec Kubickiego prowadzone są teraz czynności wyjaśniające.

Jak udało nam się dowiedzieć, w Polonii liczą, że Wdowczyk zostanie w sobotę zwolniony, a całe zdarzenie uznane będzie za pomyłkę. Klub wystąpił jednak do PZPN o zgodę na to, by drużynę mógł poprowadzić Tomasz Strejlau, dotychczasowy asystent trenera.

Może dojść do absurdalnej sytuacji: jeśli Korona zostanie zdegradowana z pierwszej ligi za winy Wdowczyka (a ekstraklasy nie uda się zmniejszyć), zwiększy to szanse na awans Polonii Warszawa, przez większą część sezonu prowadzonej przez Wdowczyka.

Zatrzymanie Wdowczyka było jednym z najbardziej spektakularnych wydarzeń w aferze korupcyjnej, ale kto wie, czy nie ważniejsza jest informacja podana wczoraj przez Wydział Dyscypliny PZPN. Członkowie wydziału dostali ostrzeżenie z wiarygodnych źródeł, że przed meczem ostatniej kolejki piłkarze Zagłębia Sosnowiec i ŁKS umówili się na zwycięstwo łódzkiego klubu 3:1, a wcześniej obstawili taki wynik w zakładach bukmacherskich. Dla Zagłębia byłaby to recydywa, ten klub na początku obecnego sezonu został zdegradowany za korupcję.

Prezes Zagłębia Krzysztof Szatan zapowiada, że jeśli piłkarze okażą się winni, wyrzuci ich wszystkich z klubu. Na razie jednak szefowie Zagłębia i ŁKS utrzymują, że mecz był czysty, a cała sprawa okaże się nieporozumieniem. Wydział Dyscypliny zajmie się tą sprawą na czwartkowym posiedzeniu. Wtedy przygotuje też wniosek do prokuratury.

Ryszard F., pseud. Fryzjer, po wpłaceniu 30 tys. złotych kaucji opuścił w piątek wrocławski areszt, w którym przebywał od czerwca 2006 r. – Uznano, że wszystkie ważne dowody zostały już zebrane i zabezpieczone, a najważniejsi świadkowie przesłuchani, dlatego ze strony oskarżonego nie ma już groźby matactwa ani ukrywania się – powiedział rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu Bogusław Tocicki. Ryszard F. jest głównym oskarżonym w procesie dotyczącym korupcji w polskiej piłce. Usłyszał ponad 50 zarzutów, przyznał się tylko do kilku.

Robert Zawłocki - zastępca przewodniczącego Wydziału Dyscypliny PZPN

W przyszłym tygodniu skierujemy do prokuratury zawiadomienie o możliwości ustawienia wyniku przez piłkarzy Zagłębia Sosnowiec i ŁKS. Dostaliśmy informacje z kilku źródeł, między innymi od bukmacherów działających w Internecie, ale też w tradycyjny sposób, że zakłady na dokładny wynik tego spotkania przebiegały niepokojąco. Za wytypowanie zwycięstwa ŁKS 3:1 można było zarobić aż 30 złotych za każdą postawioną złotówkę i klienci obstawiali bardzo wysoko tylko ten wynik. To każe podejrzewać, że piłkarze umówili się, by oszukać bukmacherów. Nie chcę dziś zdradzać, czy była to grupa zawodników, czy też wtajemniczone były całe zespoły. Dla mnie najważniejsze jest, że już przy pierwszych podejrzeniach kilka firm zgłosiło się do PZPN z informacją.

W czwartek zaczynamy postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie. Wtedy też przygotujemy zawiadomienie dla prokuratury. Jeśli przypuszczenia się potwierdzą, WD na pewno sięgnie po radykalne kary.

Co do Korony Kielce: po wydarzeniach ostatnich dni wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciw temu klubowi jeszcze przed końcem sezonu jest bardzo prawdopodobne. W najbliższy czwartek zaczniemy takie postępowanie w sprawie Jagiellonii. Czy to oznacza, że klub z Białegostoku zostanie zdegradowany? Nie wolno mi niczego przesądzać przed rozpoczęciem postępowania. Mogę tylko powiedzieć, że wcześniej trzymaliśmy się zasady: jeśli była korupcja, jest degradacja, i nie zamierzamy tego zmieniać.

Jacek Okieńczyc - szef sportu w Canal Plus

Nie mówię „nie” zmniejszeniu ligi, jeśli kolejne kluby zostaną z niej zdegradowane. Nasza obecna umowa na transmitowanie meczów wymaga, by w ekstraklasie było co najmniej 14 drużyn, ale teraz jest właśnie negocjowany nowy kontrakt. Tam co prawda przewidziano osiem meczów w każdej kolejce, 240 w całym sezonie, ale zmiany są możliwe. Dziś tak naprawdę nie wiemy, jak się skończy obecny sezon ani ile drużyn awansuje do ekstraklasy. A dobieranie większej liczby zespołów z drugiej ligi nie jest żadnym rozwiązaniem, skoro to właśnie drugoligowych meczów dotyczy większość zarzutów w aferze korupcyjnej. Chcę się jak najszybciej spotkać z PZPN i Ekstraklasą SA, by porozmawiać o ostatnich wydarzeniach. Bardzo mnie również interesuje, co PZPN zamierza zrobić z osobami zamieszanymi w aferę. Czy będzie je wykluczał z futbolu dożywotnio, czy nie. Moje spotkanie z Michałem Listkiewiczem musi się odbyć przed zaplanowanym na 13 kwietnia zjazdem związku.

—piw

O siódmej rano pod dom Dariusza Wdowczyka w Wilanowie podjechały samochody Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Po przeszukaniu mieszkania trener został zabrany na przesłuchanie do wrocławskiej prokuratury. Zarzuty dotyczą kupowania meczów, gdy Wdowczyk prowadził Koronę Kielce w trzeciej i drugiej lidze w latach 2002 – 2004. Chodzi o, jak to ujęło CBA, „korupcję czynną”, czyli wręczanie łapówek i nakłanianie do ich przyjmowania.

Klubowi, który zyskał wówczas prężnego sponsora – firmę Kolporter, zależało na jak najszybszym awansie do ekstraklasy. Właściciel Korony Krzysztof Klicki sięgnął po zwolnionego z Widzewa Łódź Wdowczyka, który szybko stał się ulubieńcem kibiców. Przekonywał, że mimo doprowadzenia do mistrzostwa Polonii Warszawa w 2000 roku praca w III lidze nie jest dla niego degradacją.

Pozostało 90% artykułu
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego