Roberto Mancini w meczu z Walią posłał do boju kilku rezerwowych - na ławce usiedli m.in. Ciro Immobile i Lorenzo Insigne. Mimo to bez problemu uporali się z Walią, która kończyła mecz w dziesiątkę a w całym meczu stworzyła sobie tylko jedną, bardzo dobrą okazję do zdobycia gola.
Zwycięstwo Włochom zapewnił w 39. minucie Matteo Pessina, który po bardzo dobrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego w wykonaniu Marco Verattiego trącił piłkę nogą delikatnie zmieniając kierunek jej lotu tak, aby przy słupku wpadła do bramki. Zasłonięty bramkarz Walii nie był w stanie skutecznie interweniować.
Swoje okazje mieli też Federico Chiesa, Andrea Belotti i Emerson. Walia dała się zdominować Włochom i rzadko podejmowała próby ataku.
W drugiej połowie gry obraz spotkania się nie zmienił, a dodatkowo od 56 minuty Walia grała w dziesiątkę po brzydkim faulu Ethana Ampadu na Federico Bernardeschim. Kilka minut wcześniej ten sam Bernadeschi z rzutu wolnego trafił w słupek.
Walijczycy najlepszą okazję mieli w 76. minucie, gdy pozostawiony bez opieki Bale strzelał z woleja, ale przeniósł piłkę nad bramką.