Mistrzostwa świata U17: Polacy odpadli z turnieju po przegranej z Argentyną

W ostatnim meczu w Grupie D Polacy przegrali z Argentyną aż 0:4 i odpadli z turnieju. Mimo wszystko młodym piłkarzom należą się brawa, bo sam udział reprezentacji Polski w takim turnieju jest dużym wydarzeniem.

Publikacja: 17.11.2023 14:06

Mistrzostwa świata U17: Polacy odpadli z turnieju po przegranej z Argentyną

Foto: AFP

Piłkarze Marcina Włodarskiego mieli okazję zmierzyć się ze wszystkimi szkołami futbolu na świecie. Z Europejczykami radzą sobie od dawna bardzo dobrze, co było widać w mistrzostwach Europy i nawet w meczach towarzyskich, gdzie wysoko wygrywali z rówieśnikami z Anglii, Belgii czy Szwecji.

Na mundialu ich przeciwnikami byli Japończycy, Senegalczycy i na koniec Argentyńczycy. W pierwszym meczu grali jak równy z równym, ale od dwóch kolejnych drużyn Polacy dostali srogie lanie. Piłkarze z Afryki górowali nad Polakami fizycznie, a do tego dokładali świetną technikę. Argentyńczycy nie byli gladiatorami, ale piłkarskich umiejętności im nie brakuje - od lat we wszystkich kategoriach młodzieżowych zdobywają medale i wypuszczają do Europy dziesiątki świetnych piłkarzy.

Czytaj więcej

Mistrzostwa świata U17: Polacy zderzyli się ze ścianą. Senegal rozbił biało-czerwonych

Polacy musieli ich pokonać, żeby awansować dalej. Trener Marcin Włodarski postawił niemal wszystko na jedną kartę i do pierwszego składu wstawił niemal wszystkich graczy ofensywnych, jakich miał (na ławce z napastników i skrzydłowych został mu tylko Szymon Łyczko). Kadrę miał okrojoną po aferze alkoholowej, po której do domu odesłał czterech zawodników, więc pole manewru selekcjonera było ograniczone.

Mimo to przez pierwsze 30 minut meczu jego zawodnicy grali całkiem dobrze. Byli uważni w obronie, nie pozwalali grać Argentyńczykom jeden na jednego, ale często starali się rywali atakować we dwóch, a sami wyprowadzali kontrataki. Indywidualnych akcji próbowali Karol Borys i Krzysztof Kolanko, na lewej stronie współpracowali Daniel Mikołajewski i Jakub Krzyżanowski.

Czytaj więcej

Po aferze alkoholowej kadra do lat 17 zaczyna grę w mistrzostwach świata

Być może jednak Polakom zabrakło sił, bo w pewnym momencie do ich gry wkradła się dekoncentracja, a rywale od razu to wykorzystali. W 34. minucie w zamieszaniu w polu karnym pierwszego gola zdobył Thiago Laplace. Tuż po wznowieniu gry gola dołożył Agustin Ruberto, a kiedy kilka minut później z dziesięciu metrów Michała Matysa pokonał Ian Subiabre, to było wiadomo, że Polacy nie zdobędą w tym spotkaniu nawet punktu. Wynik tuż przed końcem ustalił Santiago Lopez. Polacy mieli swoje szanse na zdobycie honorowej bramki, ale brakowało im dokładności i spokoju w polu karnym rywali.

Bilans tego turnieju nie jest korzystny dla biało-czerwonych. Strzelili tylko jednego gola, tracąc w sumie dziewięć. Trzeba się pocieszać tym, że trener Włodarski nie zmienił stylu tylko po to, by statystyki lepiej wyglądały. Dla młodych piłkarzy jest to ważna nauka i miejmy nadzieję, że zdopinguje ich do jeszcze cięższej pracy.

Piłkarze Marcina Włodarskiego mieli okazję zmierzyć się ze wszystkimi szkołami futbolu na świecie. Z Europejczykami radzą sobie od dawna bardzo dobrze, co było widać w mistrzostwach Europy i nawet w meczach towarzyskich, gdzie wysoko wygrywali z rówieśnikami z Anglii, Belgii czy Szwecji.

Na mundialu ich przeciwnikami byli Japończycy, Senegalczycy i na koniec Argentyńczycy. W pierwszym meczu grali jak równy z równym, ale od dwóch kolejnych drużyn Polacy dostali srogie lanie. Piłkarze z Afryki górowali nad Polakami fizycznie, a do tego dokładali świetną technikę. Argentyńczycy nie byli gladiatorami, ale piłkarskich umiejętności im nie brakuje - od lat we wszystkich kategoriach młodzieżowych zdobywają medale i wypuszczają do Europy dziesiątki świetnych piłkarzy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Piłka nożna
Javier Milei zmienia Argentynę. Czy ruszy na futbol z piłą łańcuchową
Piłka nożna
Premier League. Nowa arystokracja
Piłka nożna
Cesc Fabregas, były mistrz świata i Europy, spełnia się na trenerskiej ławce
Piłka nożna
Kim jest Bryan Zaragoza? Przyszły gwiazdor Bayernu
Piłka nożna
Arsenal Londyn. Skromni żołnierze Mikela Artety
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja zmienia łańcuchy dostaw w okresach wysokiego popytu