Łukasz Fabiański po wygranej West Ham w Lidze Konferencji: To mój największy sukces

- Dołożyłem do sukcesu dużą cegiełkę. Czuję się spełniony - mówi po zwycięstwie nad Fiorentiną w finale Ligi Konferencji Europy bramkarz West Hamu United Łukasz Fabiański.

Publikacja: 08.06.2023 16:47

Ten sezon był dla nas trudny - przyznaje Łukasz Fabiański (na zdjęciu).

Ten sezon był dla nas trudny - przyznaje Łukasz Fabiański (na zdjęciu).

Foto: Joe Klamar / AFP

Korespondencja z Pragi
Jak czuje się pan po zwycięstwie w Lidze Konferencji Europy?

To ogromne szczęście i trudna sztuka dla takiego klubu, jak my. Nie jesteśmy przecież znani z tego, żebyśmy w takich rozgrywkach uczestniczyli, a co dopiero dojść do finału i mieć szansę zdobyć puchar. To ogromne przeżycie! Kiedy ostatni raz West Ham coś wygrał? Lata temu, także to dla nas i dla naszych kibiców niesamowita sprawa.

Czytaj więcej

Liga Konferencji Europy. West Ham z pucharem, Łukasz Fabiański świętuje

Był pan podczas tego meczu rezerwowym. Jakie emocje panowały na ławce?

Pierwsza połowa była bardzo nerwowa. Fiorentina miała większą kontrolę nad tym, co działo się na boisku, ale nie przypominam sobie, żeby w tym czasie miała jakąś sytuację. Po przerwie dobrze się dla nas ułożyło - rzut karny, prowadzenie - a wiadomo, że wtedy gra się łatwiej. Rywal wprawdzie szybko odpowiedział, ale ten błysk w ostatniej akcji Jarroda Bowena - to była piękna chwila!

Rozegrał pan w ostatnim sezonie Premier League ponad 3000 minut, a w żadnym z dwunastu meczów Ligi Konferencji nie wystąpił. Nie ma żalu?

Ten triumf to mój największy sukces. Brakuje tylko sukcesu z reprezentacją, bo na niwie klubowej co było do zdobycia, to się zdobyło

Łukasz Fabiański

Nie, absolutnie. Miałem świadomość, że zostanie to przez trenera podzielone. Było w miarę rozsądnie i fair. Mam ogromną satysfakcję, bo dołożyłem do wszystkiego dużą cegiełkę. Żeby grać w pucharach, trzeba było zająć odpowiednie miejsce w lidze, gdzie przecież regularnie bronię. Dlatego czuję się w tym wszystkim spełniony.

Alphonse Areola w objęciach Łukasza Fabiańskiego po wygranej West Ham z Fiorentiną

Alphonse Areola w objęciach Łukasza Fabiańskiego po wygranej West Ham z Fiorentiną

Foto: EPA/FILIP SINGER

Od razu po końcowym gwizdku pospieszył pan z gratulacjami dla Alphonse'a Areoli...

Piłka to sport drużynowy. Ja ze swojej strony robię wszystko, żeby zespół osiągnął sukces i nie ma znaczenia to, czy jestem w danym momencie na boisku, czy na ławce. Patrząc na moją całą karierę mogę powiedzieć, że ten triumf to mój największy sukces. Brakuje tylko sukcesu z reprezentacją, bo na niwie klubowej co było do zdobycia, to się zdobyło.

Przed finałem przedłużył pan umowę o kolejny rok. Co będzie w przyszłym sezonie?

Zobaczymy. Przede wszystkim znowu jesteśmy w europejskich pucharach, bo triumf w Lidze Konferencji daje nam miejsce w Lidze Europy. Będzie więc wymagająco, znowu będzie wszystkiego dużo. Ten sezon był dla nas trudny. Było wiele zmian personalnych, w zespole pojawiło się sporo nowych twarzy i musieliśmy to na nowo poukładać. Końcówka rozgrywek była już dobra, bo wcześniej to szwankowało. Wierzę, że teraz będziemy mądrzejsi i lepiej zaczniemy kolejne rozgrywki.

16 czerwca podczas meczu z Niemcami z reprezentacją Polski pożegna się Kuba Błaszczykowski. Można spodziewać się pana na tym meczu?                

Tak, będę. Rozmawiałem już z Kubą i wybieram się do Warszawy.

Korespondencja z Pragi
Jak czuje się pan po zwycięstwie w Lidze Konferencji Europy?

To ogromne szczęście i trudna sztuka dla takiego klubu, jak my. Nie jesteśmy przecież znani z tego, żebyśmy w takich rozgrywkach uczestniczyli, a co dopiero dojść do finału i mieć szansę zdobyć puchar. To ogromne przeżycie! Kiedy ostatni raz West Ham coś wygrał? Lata temu, także to dla nas i dla naszych kibiców niesamowita sprawa.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Piłka nożna
Liga Konferencji Europy. West Ham z pucharem, Łukasz Fabiański świętuje
Piłka nożna
Gdzie będzie grał Lionel Messi? Argentyńczyk wybrał nowy klub
Piłka nożna
Euro 2024. Wiemy, gdzie i kiedy reprezentacja Polski zagra przed turniejem
Piłka nożna
Piłkarskie klasyki w Wielkanoc: City-Arsenal, Bayern-Borussia i OM-PSG
Piłka nożna
Gruzja jedzie na Euro 2024. Ten awans to nie przypadek