Cud w Płocku się nie zdarzył. Tylko raz w poprzednich dziesięciu sezonach drużyna, która znajdowała się w strefie spadkowej przed ostatnią kolejką, zdołała się z niej wydostać i utrzymać.
Wisła chlubnej historii nie napisała, do celu się nawet nie zbliżyła. Gwoździem do trumny okazała się wysoka porażka w Krakowie. Upadek zespołu, który imponował formą na początku rozgrywek i jeszcze po ósmej kolejce prowadził w tabeli, to jedno z największych zaskoczeń sezonu.
W fatalnym stylu z ligą pożegnała się Lechia, a właściwie jej kibice. Obrzucili racami boisko w Gliwicach, nie pozwolili piłkarzom na grę, choć to ich drużyna prowadziła z Piastem po golu Marco Terrazzino. Sędzia zakończył mecz w 80. minucie i gospodarze wygrają walkowerem.
Miedź swoją przygodę z Ekstraklasą zakończyła bezbramkowym remisem z Górnikiem Zabrze. W piątek awans zagwarantował sobie ŁKS. Drużyna z Łodzi wraca na polskie salony po trzech latach przerwy.
W sobotę najbardziej odetchnęli kibice Śląska, który przegrał w Warszawie 1:3 z Legią. Sprawy w swoje ręce wzięły inne zespoły, którym groził spadek. Korona Kielce rozbiła na wyjeździe Widzew Łódź 3:0, a Stal pokonała przed własną publicznością Wartę 1:0.