Zamieszani w korupcję mieli być m.in. byli prezesi federacji (DFB) Wolfgang Niersbach i jego poprzednik Theo Zwanziger. „Badamy bezprawne płatności i umowy w celu uzyskania korzyści, jaką był wybór na gospodarza MŚ 2006" – głosi oświadczenie grupy dochodzeniowej działającej przy Komisji Etyki FIFA.

W październiku „Der Spiegel" napisał, że komitet organizacyjny, którym kierował Beckenbauer, przekazał FIFA 6,7 mln euro.

– Nie wiem, na co zostały przeznaczone te pieniądze. Tak chciała FIFA. Naszym błędem było to, że nie zapytaliśmy – bronił się Beckenbauer. Niersbach twierdził z kolei, że żaden tajny fundusz nie istniał. Przekonywał też, że nie było mowy o kupowaniu głosów, a wymienionej przez „Der Spiegel" sumy domagała się FIFA, by odblokować subwencję dla Niemców (170 mln euro).