Czytaj więcej
Miał być dobrą zmianą w przeżartej korupcją Światowej Federacji Piłkarskiej (FIFA), ale okazał się typowym piłkarskim bossem. Mieszka w Katarze, przyjaźni się z Putinem i klęka przed reżimami. Taki jest Gianni Infantino, który za tydzień otworzy mundial.
Kongres FIFA odbywa się w Kigali, stolicy Rwandy. Dotychczasowy prezes federacji, Gianni Infantino, nie miał kontrkandydata.
Szwajcar po raz pierwszy został wybrany przewodniczącym FIFA w lutym 2016 r. Pokonał wówczas szefa Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej (AFC) szejka Salmana Bin Ibrahima Al Khalifę, księcia Jordanii Aliego ibn Husajna oraz byłego zastępcę sekretarza generalnego FIFA Francuza Jérôme'a Champagne'a.
W 2019 r. Infantino został wybrany na kolejną kadencję - nie miał kontrkandydata, delegaci udzielili mu poparcia przez aklamację. Podobnie było w czwartek. Gianni Infantino będzie prezesem FIFA do 2027 roku.