Najlepszy młody gracz mundialu w Katarze został tym samym szóstym najdroższym piłkarzem w historii futbolu. Wyprzedzają go tylko Portugalczyk Joao Felix (127 mln), Brazylijczyk Philippe Coutinho (135 mln), Francuzi Ousmane Dembele (140 mln) i Kylian Mbappe (180 mln) oraz gwiazdor Canarinhos, Neymar (222 mln).
22-letni Fernandez stał się jednocześnie najdroższym zawodnikiem sprowadzonym do Premier League. Podpisał umowę do 2031 roku.
Czytaj więcej
Chelsea, w ostatnim dniu zimowego okna transferowego, sprowadziła z Benfiki Lizbona argentyńskiego pomocnika, Enzo Fernándeza, bijąc tym samym transferowy rekord Premier League.
Nowy właściciel Chelsea, Amerykanin Todd Boehly, rozbił bank. Od początku sezonu przeznaczył na wzmocnienia ponad 600 mln euro (dla porównania Manchester City, sponsorowany przez arabskich szejków, tylko 150 mln). Takiej kwoty nie wydał wcześniej nikt. Efektów na razie nie widać, bo londyńczycy okupują miejsce w środku tabeli.
Dość powiedzieć, że drugi największy zimowy transfer - portugalski napastnik Vitinha z Bragi - kosztował Olympique Marsylia tylko 32 mln euro (a i tak był to rekordowy zakup klubu). Na podium tej klasyfikacji nie znalazł się Jorginho. Mistrz Europy z reprezentacją Włoch musiał ustąpić w Chelsea miejsca młodszemu Fernandezowi i za pięć dwunasta trafił do innego londyńskiego klubu - Arsenalu - za 11 mln.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że to pierwsze transferowe okno po mistrzostwach świata w Katarze nie było aż tak interesujące, jak się zapowiadało
Jednym z ciekawszych ruchów ostatnich dni było pozyskanie przez Bayern Monachium Joao Cancelo. Portugalski obrońca, skonfliktowany w Manchesterze City z trenerem Pepem Guardiolą, został wypożyczony do końca sezonu. Do Nottingham Forest, beniaminka Premier League, na pół roku trafił Keylor Navas, który w Paris Saint-Germain przegrywał rywalizację z Gianluigim Donnarummą, a pobierał wysoką pensję.
Angielskie kluby tradycyjnie już szalały na zakupach najbardziej, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że to pierwsze transferowe okno po mistrzostwach świata w Katarze nie było aż tak interesujące, jak się zapowiadało.