Poprzednim byli Brazylijczycy. Po triumfie w Korei i Japonii (2002) pojechali do Niemiec bronić tytułu, wygrali wszystkie spotkania w grupie (z Chorwacją, Australią i Japonią), potem rozbili Ghanę, ale w ćwierćfinale na drodze stanęła im Francja.
Później z mistrzami było już tylko gorzej. Z grupy nie wyszli Włosi (w 2010 roku), Hiszpanie (2014) i Niemcy (2018). Jeśli dodać do tego wpadkę Francuzów z 2002 roku, okaże się, że w XXI wieku tylko dwóm mistrzom udało sie awansować do fazy pucharowej.
Ambicje Trójkolorowych sięgają jednak o wiele dalej. Choć jeszcze przed mundialem stracili przez kontuzje dwóch kluczowych zawodników, którzy prowadzili ich do tytułu w Rosji – N’Golo Kante i Paula Pogbę, a już w Katarze z gry wypadł zdobywca Złotej Piłki Karim Benzema, szybko pokazali, że są w stanie dokonać kolejnego przełomu – zostać pierwszym od 60 lat zespołem, który obroni mistrzostwo (ostatnim byli Brazylijczycy).
– Jesteśmy silni, chcemy robić wielkie rzeczy – powiedział trener Didier Deschamps po zwycięstwie 2:1 nad Duńczykami po bramkach Kyliana Mbappe.
Czytaj więcej
Obrońcy tytułu pokonali 2:1 Danię po bramkach Kyliana Mbappe i są w 1/8 finału.