We wrześniu, w pierwszym meczu tych reprezentacji, Biało-Czerwoni całkowicie dominowali na parkiecie, lecz wygrali „tylko” 3:0. Teraz przewaga nie była aż tak ogromna, ale i tak Polacy nie mieli problemów z zapewnieniem sobie zwycięstwa. Już do przerwy prowadzili bo bramkach Tomasza Kriezela i Michała Marka. W drugiej połowie gospodarze na kilka minut zmniejszyli stratę, po tym gdy Kriezel sfaulował w polu karnym Stratisa Papaefstratiou, a rzut karny wykorzystał Antonios Manos. Wątpliwości rozwiały trafienia w końcówce Kriezela i Kamila Surmiaka.

W grupie 6 fazy Main Round wygrali oba spotkania z Grekami oraz minimalnie przegrali wyjazdowe starcie z Azerami. Jeśli w rewanżowym meczu z tymi ostatnimi, w marcu zespół trenera Błażeja Korczyńskiego zwycięży co najmniej dwoma bramkami, zapewni sobie wygraną w grupie i bezpośredni awans do fazy Elite Round. W innym przypadku będzie musiał prawdopodobnie czekać na rozstrzygnięcia w innych grupach, ale drugiego miejsca jest już pewny.

Awans do kolejnej rundy eliminacji do mistrzostw świata uzyskają bowiem zwycięzcy dwunastu grup Main Round oraz cztery najlepsze drużyny z drugich miejsc. Pozostałe osiem zespołów z drugich miejsc zagra baraże o to, kto uzupełni stawkę fazy Elite Round.

Eliminacje mistrzostw świata w futsalu
Main Round - grupa 6

Grecja - Polska 1:4 (0:2)
bramki: Antonios Manos (29-karny) - Tomasz Kriezel 2 (12, 39), Michał Marek (15), Kamil Surmiak (40).