Szukanie tożsamości

Polacy grają dziś o 20.45 na Stadionie Narodowym z Holendrami. To kluczowy sprawdzian przed mundialem w Katarze, ale ważne są też punkty.

Publikacja: 22.09.2022 03:00

Po czerwcowym meczu w Rotterdamie (2:2) polscy piłkarze nie kryli radości. Na zdjęciu przodem Grzego

Po czerwcowym meczu w Rotterdamie (2:2) polscy piłkarze nie kryli radości. Na zdjęciu przodem Grzegorz Krychowiak

Foto: JOHN THYS/AFP

Przygotowania do najważniejszej imprezy czterolecia są na ostatniej prostej. Kadrowicze trzy dni po spotkaniu z Holendrami stawią czoła Walijczykom, a później spotkają się dopiero w listopadzie, tuż przed wylotem na mundial.

Najbliższe mecze będą okazją do rozwiązywania problemów oraz szukania odpowiedzi, a Czesław Michniewicz przekonuje, że najważniejsze pytanie brzmi: „Czy chcemy dalej grać w elicie Ligi Narodów?”.

– Mundial to odległa perspektywa. Mamy mocną grupę, walczymy o utrzymanie. Jednocześnie ci, którzy sprawdzą się na tle silnych rywali w Lidze Narodów, będą mieli szansę polecieć do Kataru – mówi selekcjoner.

Dylematy Michniewicza

Nawet remis w meczu z Holendrami będzie niespodzianką, choć w czerwcu w Rotterdamie było 2:2. Radości naszych piłkarzy nie mógł się wówczas nadziwić trener rywali Louis van Gaal, zauważając, że przecież to Polska straciła dwubramkowe prowadzenie. Punkt uratował wtedy bramkarz Łukasz Skorupski, wzmagając jeszcze w kibicach pociąg do snów o potędze.

Latem akcje wielu kadrowiczów wprawdzie wzrosły, ale obraz drużyny zakłamują występy liderów. Robert Lewandowski zdobył dla Barcelony jedenaście bramek w ośmiu meczach, Arkadiusz Milik strzela dla Juventusu Turyn, a Piotr Zieliński przeżywa być może swoją najpiękniejszą jesień w Neapolu, ale im dalej od ofensywy, tym ciemniej.

Sen z powiek spędza obsada środka pola. Jacek Góralski, Krystian Bielik i Jakub Moder, którzy tworzyli go podczas meczu barażowego ze Szwedami, wrześniowe spotkania obejrzą w domu. Dwaj pierwsi wracają do zdrowia i formy, więc Michniewicz podkreśla, że wciąż na nich liczy. Moder w tym roku już nie zagra.

Szymon Żurkowski, który w czerwcu wyrósł na ważną postać reprezentacji, wrócił do Fiorentiny z wypożyczenia i jak na razie spędził na boisku 30 minut. – Ta sytuacja jest trudna dla niego, dla mnie i dla nas wszystkich – przyznaje Michniewicz.

Grzegorz Krychowiak gra dziś regularnie, ale na prowincji, bo zamienił Rosję na Arabię Saudyjską. Trudna jest sytuacja Mateusza Klicha, który nie należy w Leeds United do ulubieńców Jessego Marscha i na boisko wchodzi zazwyczaj z ławki.

To szansa dla Jakuba Piotrowskiego, który jest podstawowym zawodnikiem występującego w Lidze Europy Łudogorca Razgrad. Michniewicz widzi w nim lepszą, bardziej zdyscyplinowaną taktycznie wersję Krychowiaka. Selekcjoner żartował, że Piotrowski na zgrupowaniu zamieszka w pokoju z Lewandowskim, ale ostatecznie śpi obok innego debiutanta, 19-letniego Mateusza Łęgowskiego.

On po pierwszym meczu pojedzie raczej na zgrupowanie reprezentacji młodzieżowej. Więcej do wygrania ma ostatni z debiutantów, czyli Michał Skóraś, który jest alternatywą dla reprezentacyjnych skrzydłowych i wahadłowych. Piłkarz Lecha Poznań oraz Kamil Grosicki to jedyni przedstawiciele Ekstraklasy z szansami na mundial.

Wyższa szkoła obrony

Niepewna jest obrona, skoro w czterech ostatnich meczach straciliśmy dziesięć goli. Jej lider Kamil Glik osiadł w Serie B, ale teraz zyska nowego nauczyciela, bo trenerem Benevento został zdobywca Złotej Piłki Fabio Cannavaro. – Nawet w moim wieku można się uczyć nowych rzeczy – podkreśla nasz filar defensywy.

Wykształcenie zdobywa nie tylko na boisku, bo obronił właśnie pracę licencjacką z zarządzania. Pierwszy stopień studiów wyższych pokonał także Jan Bednarek. On napisał licencjat o roli menedżera w sporcie. Czasu na przygotowania miał sporo, bo ostatni raz wybiegł na boisko 23 sierpnia. – Jest gotowy do gry – zapewnia Michniewicz.

Najbliższe mecze zweryfikują Jakuba Kiwiora, którym interesuje się AC Milan. Po kontuzji do kadry wraca Paweł Dawidowicz, który był jednym z filarów reprezentacji pod koniec kadencji Paulo Sousy.

Kibice zobaczą na Stadionie Narodowym drużynę, która wciąż szuka tożsamości. Polacy wyzbyli się romantyzmu, do którego inspirował ich Sousa, ale nie dojrzeli jeszcze do charakterystycznego dla Michniewicza pragmatyzmu, choć selekcjoner oczekuje od drużyny więcej.

– Ważny jest wynik, ale i to, jak go osiągniemy – mówi. – Chcemy budować grę, a nie tylko przeszkadzać. Nie podchodzimy do nikogo na klęczkach. Powinniśmy wykorzystywać wiedzę o przeciwniku oraz nasze atuty. Chcemy zwyciężać, ale po swojemu.

Mecz z Holendrami będzie znacznie trudniejszy od tego czerwcowego. Nie tylko dlatego, że do składu rywali wraca filar obrony Virgil van Dijk.

– Spotkania rozgrywane po sezonie mają swoją specyfikę, są męczące. Teraz czeka nas zupełnie inny mecz – przyznaje Glik. – Rywal ma wielu świetnych zawodników, a my musimy wrócić do nawyku nietracenia goli.

Wiadomo, że w obu wrześniowych spotkaniach zagra Lewandowski. Michniewicz więcej nie zdradził, choć jeszcze w czerwcu otwierał treningi i rozprawiał podczas konferencji o zarządzaniu składem. Wyniki ukróciły te szarże, więc dziś mówi: – Nie chcemy ułatwiać rywalom analizy naszej drużyny.

Transmisja meczu Polska – Holandia w TVP 1, TVP Sport i Polsacie Sport Premium 1

DYWIZJA A – GRUPA 4

TABELA

1. Holandia 4 10 11:6

2. Belgia 4 7 9:6

3. Polska 4 4 5:10

4. Walia 4 1 5:8

MECZE ROZEGRANE

Polska – Walia 2:1,

Belgia – Holandia 1:4,

Belgia – Polska 6:1, Walia – Holandia 1:2,

Holandia – Polska 2:2,

Walia – Belgia 1:1,

Holandia – Walia 3:2,

Polska – Belgia 0:1

Mecze do rozegrania

Czwartek: Belgia – Walia (20.45, Bruksela), Polska – Holandia (20.45, Warszawa).

Niedziela: Holandia – Belgia (20.45, Amsterdam), Walia – Polska (20.45, Cardiff)

KADRA REPREZENTACJI POLSKI

Bramkarze

Bartłomiej Drągowski (Spezia), Radosław Majecki (Cercle Brugge), Łukasz Skorupski (Bologna), Wojciech Szczęsny (Juventus)

Obrońcy

Jan Bednarek (Aston Villa), Bartosz Bereszyński (Sampdoria Genua), Paweł Dawidowicz (Hellas Verona), Kamil Glik (Benevento), Robert Gumny (Augsburg), Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów), Jakub Kiwior (Spezia), Arkadiusz Reca (Spezia), Mateusz Wieteska (Clermont)

Pomocnicy

Przemysław Frankowski (Lens), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin), Jakub Kamiński (Wolfsburg), Grzegorz Krychowiak (Al-Shabab), Mateusz Klich (Leeds), Karol Linetty (Torino), Mateusz Łęgowski (Pogoń Szczecin), Jakub Piotrowski (Łudogorec Razgrad), Michał Skóraś (Lech Poznań), Sebastian Szymański (Feyenoord Rotterdam), Nicola Zalewski (Roma), Piotr Zieliński (Napoli), Szymon Żurkowski (Fiorentina)

Napastnicy

Robert Lewandowski (Barcelona), Arkadiusz Milik (Juventus), Krzysztof Piątek (Salernitana), Karol Świderski (Charlotte)

Przygotowania do najważniejszej imprezy czterolecia są na ostatniej prostej. Kadrowicze trzy dni po spotkaniu z Holendrami stawią czoła Walijczykom, a później spotkają się dopiero w listopadzie, tuż przed wylotem na mundial.

Najbliższe mecze będą okazją do rozwiązywania problemów oraz szukania odpowiedzi, a Czesław Michniewicz przekonuje, że najważniejsze pytanie brzmi: „Czy chcemy dalej grać w elicie Ligi Narodów?”.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego
Piłka nożna
Barcelona i Robert Lewandowski muszą już myśleć o przyszłości
Piłka nożna
Ekstraklasa. Lechia Gdańsk i Arka Gdynia blisko powrotu do elity