Lech Poznań rozpoczyna podbój Ligi Konferencji. Na początek najtrudniej

Lech zaczyna w czwartek grę w Lidze Konferencji najtrudniejszym meczem w grupie. Zmierzy się na wyjeździe z Villarrealem, półfinalistą ostatniej Ligi Mistrzów.

Publikacja: 08.09.2022 03:00

Trener Lecha John van den Brom na przedmeczowej konferencji prasowej

Trener Lecha John van den Brom na przedmeczowej konferencji prasowej

Foto: EPA/Biel Alino

Hiszpański zespół był rewelacją wiosennej części Champions League. Wyrzucił za burtę Juventus Turyn, później wyeliminował Bayern Monachium, przegrał dopiero w półfinale z Liverpoolem. Rok wcześniej triumfował w Lidze Europy.

Nic dziwnego, że teraz mały klub spod Walencji – sponsorowany od prawie ćwierć wieku przez lokalnego biznesmena Fernanda Roiga, właściciela firmy ceramicznej Pamesa i udziałowca sieci supermarketów Mercado – uważany jest za faworyta nowych rozgrywek UEFA. Znalazł się w nich, gdyż ubiegły sezon zakończył w Hiszpanii dopiero na siódmym miejscu. W obecnym nie poniósł jeszcze porażki (trzy zwycięstwa i remis), ustępuje tylko Realowi i Barcelonie, jako jedyny zespół nie stracił dotychczas gola.

Latem w drużynie nie doszło do wielu zmian. Prowadzi ją wciąż Bask Unai Emery. W bramce stoi Argentyńczyk Geronimo Rulli, duet stoperów tworzą Raul Albiol i Pau Torres, w środku pola haruje Francuz Etienne Capoue, obok niego w pomocy gra m.in. Argentyńczyk Giovani Lo Celso, a gole nadal strzela Gerard Moreno.

Liga Konferencji
Grupa C

Czwartek: Villarreal – Lech (18.45); Austria Wiedeń – Hapoel Beer Szewa (18.45).
15 września: Lech – Austria (21.00); Hapoel – Villarreal (21.00).
6 października: Lech – Hapoel (18.45); Villarreal – Austria (21.00).
13 października: Austria – Villarreal (18.45); Hapoel – Lech (21.00).
27 października: Villarreal – Hapoel (18.45); Austria – Lech (18.45).
3 listopada: Lech – Villarreal (21.00); Hapoel – Austria (21.00).

Do fazy pucharowej zakwalifikują się dwie najlepsze drużyny. Zwycięzca grupy awansuje bezpośrednio do 1/8 finału. Zespół, który zajmie drugie miejsce, zagra w 1/16 finału.

Zmienił się tymczasowo stadion. Mecz odbędzie się w oddalonej o 60 km Walencji – na obiekcie drugoligowego Levante, bo Estadio de la Ceramica, na którym zawsze ciężko gra się przeciwnikom, jest w przebudowie. Nie oznacza to jednak, że Villarreal straci swój mocny atut. Władze klubu zrekompensowały kibicom niedogodności i bilety na spotkanie z mistrzem Polski można było kupić już za 5 euro. W tej sytuacji trybuny bez wątpienia się zapełnią.

Piłkarze z Poznania zapowiadają, że nie przyjechali do Hiszpanii ładnie przegrać, i obiecują walkę. – Taki mecz to dla nas nagroda. Najważniejsze jednak, że wróciliśmy do Europy – przyznaje Mikael Ishak. – Grałem przeciw wielu świetnym drużynom, m.in. w Bundeslidze. Nie wiem, czy Villarreal to lepsza ekipa niż Benfica, z którą rywalizowaliśmy w Lidze Europy. W tym momencie prawdopodobnie tak – dodaje kapitan Lecha.

Transmisje w Viaplay

Jeszcze kilka tygodni temu obawy, jak wypadnie mistrz Polski, byłyby uzasadnione. Dziś, po trzech zwycięstwach z rzędu w Ekstraklasie, nastroje w szatni są nieco lepsze, strach wśród kibiców nieco mniejszy, choć nie ma co ukrywać, że Villarreal to inna półka, a o wyjście z grupy mistrz Polski będzie rywalizował z Austrią Wiedeń i izraelskim Hapoelem Beer Szewa.

Lech gra nie tylko dla siebie, ale dla całej polskiej piłki. Musi zdobywać punkty do rankingu, by trzecia pod względem poziomu i prestiżu liga europejska nie była dla nas szczytem marzeń.

Zachęta finansowa też jest solidna – choć oczywiście nie tak pokaźna, jak w Lidze Mistrzów – zbliżona do tego, co można zarobić w Lidze Europy. Za awans do fazy grupowej Lech dostał prawie 3 mln euro. Za każde zwycięstwo otrzyma 0,5 mln, za remis – 166 tys.

Piłka nożna
Zmarł mistrz świata z Niemiec. Grał w słynnym "meczu na wodzie" z Polską
Piłka nożna
Juventus Turyn szuka trenera. Massimiliano Allegri może stracić pracę
Piłka nożna
Ewa Pajor jak Robert Lewandowski. Polka będzie drugą najdroższą piłkarką świata
Piłka nożna
Barcelona bliska wyeliminowania PSG z Ligi Mistrzów. Wystarczy w rewanżu nie przegrać
Piłka nożna
Wojciech Szczęsny złamał nos i przeszedł operację. Kiedy wróci do gry?