Trener Lecha John van den Brom przekonywał, że jest usatysfakcjonowany z tego, jak zespół zareagował po pucharowej porażce z Vikingurem Reykjavik. Ale kibice z Poznania nie podzielają chyba jego optymizmu. Równie dobrze Holender mógłby powiedzieć, że jest zadowolony z awansu drużyny z ostatniego na przedostatnie miejsce w tabeli.
Coś złego dzieje się z mistrzem Polski na początku sezonu. Zdobył dopiero pierwszy punkt. Gdyby nie rzut karny wykorzystany przez Mikaela Ishaka, znów by przegrał.
Cieszyć w Poznaniu mogą się jedynie z tego, że punkty tracą także rywale. W niedzielę przegrał Raków - w Zabrzu z Górnikiem. Trzy tygodnie po starcie rozgrywek jedynym zespołem bez porażki pozostaje Wisła Płock, która w poniedziałek podejmie beniaminka Miedź Legnica.
4. KOLEJKA
Stal - Cracovia 2:0