Jedynego gola w Częstochowie strzelił już w piątej minucie Mateusz Wdowiak. To oznacza, że 2 maja na PGE Narodowym o puchar powalczą zespoły, które rywalizują też - do spółki z Pogonią Szczecin - o mistrzostwo Polski. We wtorek Lech Poznań rozbił 3:0 trzecioligową Olimpię Grudziądz i to on będzie finałowym przeciwnikiem Rakowa.


Legia nie wyglądała na drużynę, która walczy o uratowanie sezonu. Nie była w stanie zagrozić gospodarzom i teraz jej ostatnią nadzieją na europejskie puchary jest zajęcie czwartego miejsca w lidze. Na razie zajmuje je Lechia Gdańsk, Legia traci do niej osiem punktów. Na odrobienie tej straty ma siedem kolejek, ale z taką grą jak w środę będzie mieć spore problemy.


Kalendarz jej nie sprzyja. Już w sobotę jedzie do Poznania na szlagier z Lechem, a za dwa tygodnie do Szczecina na spotkanie z Pogonią.