Liga Mistrzów: Lewandowski i Bayern chcą wrócić na tron

Czas na poważną grę. We wtorek i środę zaczyna się walka o półfinał. Hitem Chelsea–Real. Bayern z Robertem Lewandowskim zmierzy się z Villarrealem.

Publikacja: 04.04.2022 21:24

Robert Lewandowski w tej edycji Ligi Mistrzów jest liderem strzelców, zdobył już 12 goli

Robert Lewandowski w tej edycji Ligi Mistrzów jest liderem strzelców, zdobył już 12 goli

Foto: AFP

Liga Mistrzów nabiera rozpędu, za miesiąc będziemy znać finalistów. Dziś w grze wciąż jest osiem drużyn: po trzy z Anglii i Hiszpanii, po jednej z Niemiec i Portugalii.

Z polskiego punktu widzenia najważniejsze jest to, że w kwietniowe wieczory będzie można nadal oglądać Roberta Lewandowskiego. Bayern chciałby wrócić na tron, ale najpierw musi pokonać Villarreal. Kiedy przed rokiem Bawarczycy topili jeszcze smutki po odpadnięciu z Champions League (właśnie w ćwierćfinale – z Paris Saint-Germain), kibice Żółtej Łodzi Podwodnej (taki przydomek ma hiszpański klub) przeżywali najpiękniejsze chwile.

Hiszpańska prasa już rozpoczęła grę. Twierdzi, że Barcelona kusi Lewandowskiego.

Wygrywając w Gdańsku Ligę Europy – po zaciętej rywalizacji z Manchesterem United (11:10 w rzutach karnych) – Villarreal zdobył swoje pierwsze duże trofeum. Dotąd największym sukcesem Hiszpanów był półfinał Ligi Mistrzów w 2006 r.

Pokonując w Turynie 3:0 Juventus, zespół z miasteczka pod Walencją pokazał, że żadna z potęg nie powinna go zlekceważyć. – Będziemy musieli walczyć od pierwszej do ostatniej minuty – nie ma wątpliwości gwiazdor Bayernu Thomas Mueller.

Hiszpańska prasa już rozpoczęła grę. Twierdzi, że Barcelona kusi Lewandowskiego, a Polak jest gotowy na transfer. Dla Katalończyków byłby tańszą opcją niż rozchwytywany przez pół Europy i dużo młodszy Erling Haaland, a skłonić go do przeprowadzki miałyby lepsze warunki umowy.

Kontrakt Lewandowskiego z Bayernem obowiązuje jeszcze przez rok. Plotki będą się wzmagać, dopóki obie strony nie dojdą do porozumienia. A jeśli kapitan reprezentacji Polski błyśnie w środę w Hiszpanii, może przeczytamy znów, że przypomniał sobie o nim także Real.

Królewscy, którzy Ligę Mistrzów wygrywali seryjnie w poprzedniej dekadzie, na ponowny triumf czekają już cztery lata. Los nie jest dla nich łaskawy. Po wyeliminowaniu PSG przyjdzie im się zmierzyć z broniącą tytułu Chelsea, a potem być może z innym faworytem – Manchesterem City – albo z Atletico.

Chelsea wydaje się dziś przeciwnikiem słabszym niż rok temu, gdy wykluczyła Real w półfinale. W dodatku przeciwnikiem niepewnym swojej przyszłości. Po tym, jak Roman Abramowicz zdecydował się na sprzedaż klubu, w korytarzach Stamford Bridge dominuje pytanie, co dalej.

W miniony weekend Chelsea przegrała u siebie 1:4 ze średniakiem z Brentford, gola strzelił jej Duńczyk Christian Eriksen, który miał już nie wrócić do gry w piłkę po ataku serca w trakcie ubiegłorocznego Euro.

Może to efekt rozkojarzenia i dekoncentracji londyńczyków. Piłkarze nie wiedzą, kto zostanie nowym właścicielem klubu i jakie będą jego plany. Kilku liderów może odejść, a prezes Realu Florentino Perez ma szansę wykorzystać zamieszanie na Stamford Bridge do sprowadzenia N’Golo Kante.

Przed rokiem Chelsea pokonała w finale Manchester City – zespół wymieniany niezmiennie w gronie głównych kandydatów do zwycięstwa, ale wciąż niespełniony. Pep Guardiola od sześciu lat próbuje zrealizować ambitne plany arabskich właścicieli, ale w decydującym momencie zawsze coś mu przeszkadza. Czasem też Katalończyk za bardzo kombinuje.

– Gdybym za każdym razem stosował identyczną taktykę, byłoby to nudne. Jeśli ludzie myślą, że przeciw Atletico i Liverpoolowi można zagrać w ten sam sposób, są w błędzie. Szukam rozwiązań taktycznych, we wtorek również zobaczycie coś nowego. Może zainspiruję się kimś i wystawię 12 zawodników – żartował trener City, nawiązując do sytuacji z sobotniego meczu Bundesligi, w którym Bayern przez nieuwagę sędziów grał przez chwilę z Freiburgiem z przewagą jednego piłkarza.

Guardiola przestrzega przed nazywaniem Atletico drużyną, która skupia się na obronie. – Grają bardziej ofensywnie, niż się wydaje – przekonuje.

To będzie dopiero jego czwarte spotkanie z Diego Simeone. Bilans jest dla Guardioli korzystny (wygrał dwa mecze).

Inna trenerska sława, Juergen Klopp, odbędzie podróż sentymentalną do Lizbony. To właśnie w stolicy Portugalii, siedząc z żoną w jednej z tamtejszych kawiarni, odebrał telefon z ofertą pracy w Liverpoolu. Minęło prawie siedem lat, teraz wrócił do Lizbony, by we wtorek pokonać Benficę.

Ćwierćfinały

Wtorek

∑ Manchester City - Atletico Madryt (21.00, Polsat Sport Premium 1)

∑ Benfica - Liverpool (21.00, Polsat Sport Premium 2)

Rewanże 13 kwietnia

Środa

∑ Chelsea - Real Madryt (21.00, Polsat Sport Premium 1)

∑ Villarreal - Bayern Monachium (21.00, TVP 1, Polsat Sport Premium 2)

Rewanże 12 kwietnia

Półfinały

26 i 27 kwietnia, rewanże 3 i 4 maja

∑ Manchester City/Atletico - Chelsea/Real

∑ Benfica/Liverpool - Villarreal/Bayern

Finał 28 maja w Paryżu

Liga Mistrzów nabiera rozpędu, za miesiąc będziemy znać finalistów. Dziś w grze wciąż jest osiem drużyn: po trzy z Anglii i Hiszpanii, po jednej z Niemiec i Portugalii.

Z polskiego punktu widzenia najważniejsze jest to, że w kwietniowe wieczory będzie można nadal oglądać Roberta Lewandowskiego. Bayern chciałby wrócić na tron, ale najpierw musi pokonać Villarreal. Kiedy przed rokiem Bawarczycy topili jeszcze smutki po odpadnięciu z Champions League (właśnie w ćwierćfinale – z Paris Saint-Germain), kibice Żółtej Łodzi Podwodnej (taki przydomek ma hiszpański klub) przeżywali najpiękniejsze chwile.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Piłka nożna
Barcelona wręczała łapówki? Policja przeszukała biura hiszpańskiej federacji
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Piłka nożna
Jest reakcja PZPN na korzystny dla Rosji ruch UEFA. Cezary Kulesza zadecydował
Piłka nożna
Fenomen Diego Simeone. Wciąż potrafi rozpalić w drużynie ogień
Piłka nożna
Remis Barcelony. Lewandowski miał dostać wolne, ale musiał wstać z ławki
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Piłka nożna
UEFA podjęła korzystną dla Rosji decyzję. Chodzi o juniorów
Piłka nożna
PZPN: Mecz o Superpuchar Europy zostanie rozegrany w Warszawie