Do pojedynku w Niecieczy obie drużyny przystępowały pod wodzą nowych szkoleniowców. Piątkowy pojedynek lepiej będzie wspominał Radoslav Látal, którego podopieczni wygrali z Jagiellonią Białystok 2:1. Mecz mógł ułożyć się po myśli gości, jednak na początku spotkania dobrze w bramce spisywał się Tomasz Loska, któremu w kluczowych momentach pomagali koledzy z obrony.
Gospodarze wygrali dzięki dwóm rzutom karnym. W 40. minucie jedenastkę po falu na Wiktorze Biedrzyckim na bramkę zamienił Piotr Wlazło. Pięć minut po wznowieniu gry sędzia znów wskazał na jedenasty metr, a skutecznym egzekutorem okazał się Biedrzycki. Goście z Białegostoku odpowiedzili w 70. minucie za sprawą Przemysława Mystkowskiego, ale więcej bramek już nie padło.
Od wyjazdowego zwycięstwa rozgrywki po przerwie rozpoczęli piłkarze Legii Warszawa. Wynik spotkania w 40. minucie otworzył Maciej Rosołek, który wślizgiem wykończył akcję po podaniu Tomasa Pekharta. Kilka minut później po niefortunnej interwencji Bartosza Kopacza goście prowadzili już 2:0. Tuż po zmianie stron nadzieję w serca kibiców gospodarzy wlał Patryk Szysz, który kapitalnym strzałem nie dał szans Arturowi Borucowi. Skrzydłowy Zagłębia mógł potem doprowadzić do remisu, ale bramkarz Legii był na posterunku i przeniósł uderzenie nad poprzeczkę.
W końcówce po nieudanej interwencji obrońcy piłka w polu karnym Zagłębia trafiła pod nogi Pawła Wszołka. Gracz Legii nie zmarnował prezentu i ustalił wynik spotkania. Po zwycięstwie Legia opuściła strefę spadkową.