76-letni Ferguson trafił do szpitala w sobotę po tym, jak upadł na podłogę w swoim domu w Cheshire. Przewieziono go do szpitala w Macclesfield, a następnie pod eskortą policji do Salford Royal. Przeszedł operację neurologiczną, a po zabiegu przebywał na oddziale intensywnej terapii. Angielska prasa informowała, że jego stan jest bardzo poważny.

Słowa wsparcia dla legendarnego trenera "Czerwonych Diabłów" płynęło z całego świata. Życzenia powrotu do zdrowia przesyłali jego byli podopieczni m.in. David Beckham, Wayne Rooney i Cristiano Ronaldo. Siły życzyli również boiskowi rywale.

Wczoraj wieczorem komunikat w sprawie stanu zdrowia sir Alexa Fergusona wydał Manchester United. 

"Sir Alex nie potrzebuje już intensywnej opiek i będzie kontynuował rehabilitację w szpitalu. Jego rodzina była przytłoczona poziomem wsparcia i życzeniami, ale wciąż prosi o zachowanie prywatności, bo to będzie niezbędne podczas kolejnego etapu leczenia" - ogłosił klub.

Alex Ferguson pełnił funkcję menedżera Manchester United rekordowo długo - przez 24 lata, miesiąc i 14 dni. Ustąpił ze stanowiska w 2013 roku.