Ekstraklasa: Zagłębie pokonało osłabioną Wisłę Kraków

Zagłębie Lubin długo przegrywało z grającą w dziesiątkę Wisłą Kraków, by dopiero w ostatnich minutach wywalczyć wygraną - podaje Onet. Miedziowi pokonali Białą Gwiazdę 2:1 i przeskoczyli ją w tabeli.

Publikacja: 11.12.2021 20:30

Ekstraklasa: Zagłębie pokonało osłabioną Wisłę Kraków

Foto: PAP/Sebastian Borowski

W meczu dwóch słabo spisujących się drużyn trudno było wskazać faworyta. W pierwszych minutach swoje warunki gry, starała się narzucić Wisła, ale nie przełożyło się to na sytuacje podbramkowe. Pierwszy strzał na bramkę gospodarzy oddał Aschraf El Mahdioui. Jego uderzenie z dystansu nie mogło jednak zagrozić Dominikowi Hładunowi.

Kibicom Zagłębia mogły zadrżeć serca w 10. minucie. Yaw Yeboah dostał piłkę na lewym skrzydle, na wysokości pola karnego. Już samym przyjęciem piłki zwiódł dwóch rywali, a po drodze w szesnastkę kolejnego. Jego strzał z ostrego kąta obronił Hładun. Później uaktywniło się Zagłębie. Gospodarze przeprowadzili wiele akcji, po których piłka lądowała w polu karnym Białej Gwiazdy. Gdy tylko jednak chcieli oddać strzał, goście zabierali lub wybijali im piłkę.

W 23. minucie plan na grę Wisły legł w gruzach, a przynajmniej mocno się zachwiał. Michal Frydrych sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Sasę Zivca. Powtórzyła się w ten sposób sytuacja ze spotkania Wisły z Jagiellonią. Wtedy też z boiska wyleciał czeski stoper, co ostatecznie przyczyniło się do porażki zespołu z Krakowa. Piłkarze z Lubina poważniej zagrozili Wiśle w 32. minucie. Zivec przed polem karnym przekładał sobie piłkę z jednej nogi na drugą, ostatecznie jego uderzenie nieznacznie minęło słupek.

Czytaj więcej

Ekstraklasa: Wisła rzutem na taśmę ratuje remis w meczu z Wartą

Trwał ostrzał bramki Wisły, ale to jej zawodnik doszedł do doskonałej sytuacji. Jan Kliment przejął piłkę po nieporozumieniu Patryka Szysza z Hładunem, ale zamiast lekko przelobować wychodzącego do przodu bramkarza, uderzył mocno i nad poprzeczką. Pod drugą bramką Mikołaja Biegańskiego sprawdzili Łukasz Łakomy i Erik Daniel. Kluczowa jednak była akcja z 45. minuty. Kliment wywalczył piłkę, podał do Yeboaha, który oddał ją do kolejnego partnera. El Mahdioui posłał podkręconą wrzutkę w pole karne, dopadł do niej Konrad Gruszkowski i na raty pokonał bramkarza. Osłabiona Biała Gwiazda wyszła na prowadzenie - relacjonuje Onet.

Druga połowa zaczęła się od groźnej akcji Wisły, którą faulem przerwał Jakub Wójcicki. Obrońca Zagłębia tuż przed polem karnym powalił Mateusza Młyńskiego. El Mahdioui wydawało się, że uderzył idealnie, wkręcając piłkę w stronę słupka, ale Hładun sparował ten strzał na rzut rożny. W kolejnych minutach przeważała Biała Gwiazda, po której kompletnie nie było widać, że gra w osłabieniu.

W 69. minucie zakotłowało się mocniej w polu karnym Wisły. W słupek strzelił Kacper Chodyna, ale nikt nie dobił skutecznie tej piłki. W 74. minucie wreszcie Zagłębie wyrównało. W tej ładnej zespołowej akcji piłka wędrowała od jednego piłkarza gospodarzy do drugiego. Ostatecznie dostał ją w polu karnym Zivec i z 13 metrów uderzył idealnie do siatki.

Od tego momentu pod bramką gości było coraz groźniej. Za moment Chodyna mógł lepiej się zachować w dogodnej sytuacji, ale źle uderzył piłkę i chybił. W 84. minucie Zagłębie wyszło na prowadzenie. Piłkę w polu karnym dostał Szysz i strzałem z półobrotu trafił pod poprzeczkę.

Goście próbowali jeszcze walczyć o remis. Ładnym strzałem głową popisał się Gruszkowski, ale Hładun efektownie wyłapał jego uderzenie. Zagłębie przeskoczyło w tabeli Wisłę, która niebezpiecznie się zbliżyła do strefy spadkowej.

Zagłębie Lubin – Wisła Kraków 2:1 (0:1)

W meczu dwóch słabo spisujących się drużyn trudno było wskazać faworyta. W pierwszych minutach swoje warunki gry, starała się narzucić Wisła, ale nie przełożyło się to na sytuacje podbramkowe. Pierwszy strzał na bramkę gospodarzy oddał Aschraf El Mahdioui. Jego uderzenie z dystansu nie mogło jednak zagrozić Dominikowi Hładunowi.

Kibicom Zagłębia mogły zadrżeć serca w 10. minucie. Yaw Yeboah dostał piłkę na lewym skrzydle, na wysokości pola karnego. Już samym przyjęciem piłki zwiódł dwóch rywali, a po drodze w szesnastkę kolejnego. Jego strzał z ostrego kąta obronił Hładun. Później uaktywniło się Zagłębie. Gospodarze przeprowadzili wiele akcji, po których piłka lądowała w polu karnym Białej Gwiazdy. Gdy tylko jednak chcieli oddać strzał, goście zabierali lub wybijali im piłkę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego