Rzadko zdarza się, by Bawarczycy musieli odrabiać dwubramkową stratę. W piątkowy wieczór wyzwanie rzucił im Augsburg z Rafałem Gikiewiczem w bramce i Robertem Gumnym w obronie. I już po 35 minutach prowadził 2:0. Zapachniało niespodzianką, bo Augsburg wygrał ledwie dwa mecze w tym sezonie, a Bayern tylko jeden przegrał. Lewandowski, który opuścił poniedziałkowe spotkanie z Węgrami w eliminacjach mundialu, by naładować akumulatory, strzelił szybko kontaktowego gola. Ale potem, choć okazji mu nie brakowało, żadnej z nich nie wykorzystał. I sensacja stała się faktem.
Tak zaczął się weekend po reprezentacyjnej przerwie. W sobotę i niedzielę w wielkich ligach też będzie co oglądać. Mecz Leicester, najbliższego rywala Legii w Lidze Europy, z prowadzącą w Anglii Chelsea. Szlagier Liverpool - Arsenal. Debiut Stevena Gerrarda na ławce Aston Villi i Xaviego w roli trenera Barcelony. Derby Berlina z Krzysztofem Piątkiem. We Włoszech starcie Interu i Napoli Piotra Zielińskiego, czyli mistrza z niepokonanym liderem. A we Francji szlagier Lyon - Marsylia z udziałem Arkadiusza Milika. Warto włączyć telewizory i komputery.
ATRAKCJE PIŁKARSKIEGO WEEKENDU
Sobota
Leicester - Chelsea (13.30, Canal+ Sport 2)