Lech oddał 27 strzałów na bramkę Górnika Łęczna, ale trafił tylko raz - zauważa Onet. Górnikowi wystarczył jedyny celny strzał w meczu, by doprowadzić do remisu (łącznie ekipa z Łęcznej oddała 7 strzałów na bramkę Lecha).
Lechici wyszli na prowadzenie w 18. minucie po akcji Pedro Rebocho, który popędził lewym skrzydłem, dośrodkował w pole karne Górnika, czyhający tam na piłkę Mikael Ishak strącił futbolówkę głową, a Joao Amaral skierował piłkę do bramki. Dla Amarala była to szósta bramka w sezonie, Portugalczyk ma też na koncie pięć asyst.
Po tyle punktów mają na koncie Lech Poznań i Lechia Gdańsk
W pierwszej połowie Lech miał miażdżącą przewagę, wydawało się, że kolejne bramki będą kwestią czasu. Lechici oddali na bramkę outsidera łącznie 10 celnych strzałów, ale razili nieskutecznością.
Zabójczą skutecznością popisali się natomiast gospodarze - w 79. minucie Serhii Krykun posłał dośrodkowanie w pole karne Lecha, a tam był już Janusz Gol, który efektowną główką doprowadził do wyrównania. Był to jedyny celny strzał Lecha w tym meczu.