"Duma Katalonii" odniosła pewne zwycięstwo nad Juventusem kilka dni po tym, jak okazało się, iż z klubem definitywnie żegna się Lionel Messi. W 10 minucie spotkania kibice Barcelony zaczęli skandować nazwisko Argentyńczyka, który z klubem z Katalonii był związany od 13. roku życia - czytamy w Onecie.
W meczu z Juventusem Barcelona prowadzenie objęła już w trzeciej minucie - wówczas Wojciecha Szczęsnego pokonał nowy nabytek "Dumy Katalonii", Memphis Depay (Holender wykorzystał podanie Yusufa Demira).
Szczęsnego mógł w pierwszej połowie pokonać jeszcze Antoine Griezmann - ale w tym pojedynku górą był bramkarz reprezentacji Polski, który zdołał sparować piłkę. Wprawdzie do odbitej futbolówki dopadł jeszcze Demir i umieścił ją w siatce, ale sędzia nie uznał bramki dopatrując się pozycji spalonej.
Przed przerwą Szczęsny wygrał jeszcze pojedynki z Demirem oraz Martinem Braithwaitem.
W drugiej połowie Szczęsnego w bramce zastąpił Mattia Perin, który dwukrotnie sięgał do siatki po piłkę - pokonali go Braithwaite (asystę przy jego golu zaliczył Depay) oraz Riqui Puig.