Zamknięte bramy stadionu

Dzisiaj kontrolny mecz z pierwszoligową drużyną cypryjską Pegeia, w której od czasu do czasu występuje Emmanuel Olisadebe, niegdyś czołowa postać reprezentacji Polski

Publikacja: 30.01.2008 00:01

Zamknięte bramy stadionu

Foto: Rzeczpospolita

Korespondencja z Pafos

Cypr boryka się z niedoborem wody, więc deszcze, jakie tu teraz padają, są zbawienne. Takiej ulewy jak w poniedziałek nie pamiętają najstarsi mnisi z klasztorów w górach Troodos.

Kiedy wczoraj rano polska kadra pojechała na trening do położonej na północ od Pafos Pegei, zastała bramy stadionu zamknięte. Woda narobiła trochę spustoszeń i w trosce o stan boiska Polaków nie wpuszczono.

Decyzja miała uzasadnienie – dziś na tym boisku ma się odbyć kontrolny mecz między naszą kadrą a pierwszoligową drużyną z Pegei, w której od czasu do czasu występuje Emmanuel Olisadebe. W debiucie strzelił dwie bramki, a potem wiodło mu się ze zmiennym szczęściem i trafił nawet na ławkę rezerwowych.

Trening odbył się więc na nowym stadionie klubu Atromitos prowadzącego w tabeli drugiej ligi. Przyjemny stadion z jedną betonową trybuną, tartanową bieżnią i bardzo dobrym boiskiem. Trenowało kilkunastu piłkarzy. Ci z Wisły i Zagłębia otrzymali od trenera wolne. Przyjechali do Pafos niemal prosto ze zgrupowań swoich klubów i musieli odpocząć.

Trening prowadził Leo Beenhakker, mając do pomocy Bogusława Kaczmarka, Adama Nawałkę i Dariusza Dziekanowskiego, dla którego jest to powrót do sztabu szkoleniowego po kilku miesiącach. Bramkarzami zajmuje się jak zwykle Andrzej Dawidziuk, wczoraj wieczorem miał dotrzeć z Holandii Frans Hoek. W sztabie medycznym też nic się nie zmieniło („Nie zmieniam ludzi, jeśli jestem z nich zadowolony” – mawia Leo Beenhakker) – z lekarzem Jerzym Grzywoczem pracują specjaliści od fizykoterapii Włodzimierz Duś i Marek Gaduła.

Treningowi przyglądał się młody chłopak o kuli. Okazało się, że jest Polakiem i gra w Atromitos, tylko właśnie złamali mu nogę. Nazywa się Rafał Wiącek, w Polsce był piłkarzem Avii Świdnik. Razem z kolegą z tego samego klubu Łukaszem Giereszem i Andrzejem Ignaciukiem ze Stali Głowno tworzy polską kolonię. Mimo że w kraju byli piłkarzami trzecioligowymi, na Cyprze mają szansę zagrania w lidze pierwszej. – Płacą dobrze, można zaoszczędzić, jest ciepło i nie tak nerwowo jak w Polsce. Ludzie żyją wolniej i są w porządku – mówi Wiącek, który sprowadził ze Świdnika żonę i małą córeczkę.

Na Cyprze pracuje sporo Polaków. W Pafos młode kelnerki mówiące po polsku nikogo nie dziwią. Miasto jest bardzo ładne, w starożytności było stolicą Cypru. Znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Mozaiki z Pafos mają opinię najładniejszych w basenie Morza Śródziemnego. Natomiast w bezpośrednim sąsiedztwie hotelu Elysium znajdują się Groby Królewskie, wydrążone w IV wieku p.n.e. w skale grobowce królewskich urzędników, obok średniowiecznego fortu, jedna z największych atrakcji Pafos.

Czy jednak piłkarze to wszystko będą mogli zobaczyć? Kiedy pyta się ich, co widzieli podczas swoich licznych podróży, odpowiadają wszyscy tak samo – lotnisko, hotel i stadion.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

s.szczeplek@rp.pl

Korespondencja z Pafos

Cypr boryka się z niedoborem wody, więc deszcze, jakie tu teraz padają, są zbawienne. Takiej ulewy jak w poniedziałek nie pamiętają najstarsi mnisi z klasztorów w górach Troodos.

Pozostało 93% artykułu
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego
Piłka nożna
Barcelona i Robert Lewandowski muszą już myśleć o przyszłości