Podczas wystawy elektroniki IFA 2016 w Berlinie najwięksi producenci przedstawili nowe wcielenia inteligentnych zegarków. Tym razem porzucili tandetny design i zrezygnowali z eksperymentów z kwadratowymi obudowami. Smartwatche Samsunga i Asusa są wykonane z porządnych materiałów i mają okrągłe cyferblaty. Przypominają klasyczne czasomierze, a dzięki temu, że można na ich ekranach wyświetlać praktycznie dowolne obrazy, mogą też „udawać" eleganckie zegarki. Mają nawet paski ze skóry, a nie z plastiku!

– Wydaje się, że to drobny szczegół, jednak na nadgarstku takie urządzenie zaczyna wyglądać jak zegarek, a nie coś dla geeka – mówi sieci BBC Ben Wood z CCS Insight. – Analogowy smartwatch to coś, co ma wielką szansę na rynku.

Samsung zademonstrował dwa modele rodziny Gear S3. Classic jest cieńszy i wygląda jak zegarek, który można nosić do marynarki. Frontier, o bardziej sportowym charakterze, wyposażono natomiast w łączność LTE. Oba modele mają własne odbiorniki GPS.

Konkurencyjny Asus ZenWatch 3 wykonany jest ze stali i dostępny w kilku kolorach (m.in. w srebrnym, czarnym i złotym), a jego akumulator ma wystarczać na dwa dni bez doładowania. To też nie jest zresztą problemem, bo po zaledwie 15 minutach z kabelkiem urządzenie będzie działać kolejne 24 godziny. Właściciel może wybierać spośród... 50 różnych wzorów cyferblatów. I dodawać kolejne.

W przyszłym tygodniu nową wersję swojego smartwatcha zaprezentuje prawdopodobnie Apple – choć prawie na pewno będzie to kwadratowe urządzenia przypominające poprzednią generację. Apple ma sporo do nadrobienia, jest bowiem liderem pod względem wielkości sprzedaży, ale też liderem spadków – sprzedaż zegarków w porównaniu z poprzednim rokiem spadła o połowę. Według IDC cały rynek smartwatchy zegarków ma się nie najlepiej – zmniejszył się o 32 proc. w porównaniu z 2015 r.