O oszczędzaniu na własne mieszkanie mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:
Wielu młodych Polaków traktuje najem mieszkania jako przejściowe rozwiązanie. Ze względu na przywiązanie do własności i słabo rozwinięty rynek wynajmu, takie osoby często starają się gromadzić pieniądze przeznaczone na wkład własny do kredytu. Czy w takiej sytuacji można pogodzić konieczność zapłaty czynszu z oszczędzaniem w na własne mieszkanie? Wyniki analizy dotyczącej przykładowego najemcy nie przedstawiają się szczególnie optymistycznie.
Przyszły kredyt z najmem próbuje godzić wiele osób, które przyjechały do dużego miasta na czas studiów i znalazły tam pierwszą pracę. Analiza portalu RynekPierwotny.pl uwzględnia sytuację właśnie takiego przykładowego najemcy z sześciu największych miast kraju (Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań i Gdańsk).
Przyjęliśmy, że przyszły kredytobiorca otrzymuje pensję wynoszącą 80 proc. przeciętnego wynagrodzenia netto z sektora przedsiębiorstw. Za te pieniądze najemca musi opłacić między innymi czynsz za wynajętą kawalerkę. Przyjęte średnie stawki za wynajem jednopokojowego lokalu nie uwzględniają ani zaliczek dla wspólnoty mieszkaniowej ani opłat za media. Takie wydatki związane z mieszkaniem, zostały wliczone do pozostałych kosztów utrzymania. Analiza portalu RynekPierwotny.pl zakłada, że najemca żyje skromnie, a dodatkowe koszty jego utrzymania (poza czynszem), wynoszą 120 proc. minimum socjalnego.
Po uwzględnieniu wszystkich powyższych założeń, można wreszcie obliczyć kwotę, którą przykładowy najemca co miesiąc zaoszczędzi na wkład własny przyszłego kredytu. Taka nadwyżka finansowa w zależności od miasta wynosi: