Korespondencja z Kataru
Biało-Czerwoni w 1/8 finału mundialu przegrali z Francuzami 1:3, ale wreszcie nie musieli się występu wstydzić. Byli odważni, mieli okazje. Mogli nawet prowadzić, ale w pierwszej połowie dobrej sytuacji nie wykorzystał Piotr Zieliński.
- Mieliśmy kilka świetnych okazji, żeby zdobyć bramkę - przyznaje Kamiński. - Mogliśmy pokazać nasze umiejętności przy piłce, a mamy przecież świetnych zawodników. Trener nalegał, żebyśmy się nie bali, bo po awansie presja przecież z nas zeszła. Było to widać po wielu zawodnikach, także po mnie. Był luz. Każdy zagrał dobre zawody, Francuzi wykorzystali po prostu nasze błędy. To lekcja.
Czytaj więcej
- Nie ja decydują o przyszłości selekcjonera, tylko prezes. Sam chciałbym najpierw przeanalizować, jak to wyglądało i czy sam mogę być dumny z tego, jak zagrałem - mówi Robert Lewandowski.
Skrzydłowy uważa, że mecz z Francuzami to dobry zwiastun na przyszłość. - Pokazaliśmy, że mamy potencjał. Potrafimy utrzymywać się przy piłce oraz kreować sytuacje na tle tak świetnych zawodników - mówi.
Młody zawodnik przyznaje, że otwarta gra ze spotkania przeciwko mistrzom świata odpowiada mu bardziej niż defensywne nastawienie reprezentacji z fazy grupowej. - Nikt się przecież nie obrazi, jeśli będzie przy piłce. To sprawia przyjemność, pozwala kreować sytuacje, a gdy piłka nie przeszkadza, pojawia się pewność siebie - przyznaje Kamiński. - Myślę, że w tym kierunku powinniśmy iść.