Urodzony w Kamerunie Embolo daje zwycięstwo Szwajcarii

Szwajcaria pokonała Kamerun 1 :0 w meczu grupy G mistrzostw świata w Katarze. Jedyną bramkę strzelił urodzony w Kamerunie Breel Embolo.

Publikacja: 24.11.2022 13:17

Urodzony w Kamerunie Embolo daje zwycięstwo Szwajcarii

Foto: AFP

Kameruńczycy już w 10 minucie mogli objąć prowadzenie, kiedy na bramkę Yanna Sommera celnie uderzał Bryan Mbeumo, a dobitka w wykonaniu Martina Hongli poszybowała nad poprzeczka. „Nieposkromione Lwy”, choć rzadziej były przy piłce, to ustawione ofensywnie przez swojego trenera Rigoberta Songa groźnie, szybko i błyskawicznie atakowały, starając się wykorzystać z przodu będącego w formie Erica Choupo-Motinga. Po dwóch kwadransach ponownie pokazał się Hongla, ale znowu dobrze interweniował Sommer. Kameruńczykom brakowało wykończenia akcji i postawienia kropki nad „i”.

Czytaj więcej

Mundial w Katarze: Tęcza która parzy

Helweci na klimatyzowanym Al Janoub Stadium nie potrafili zaskoczyć. Niewidoczni byli ich liderzy, Shaqiri, Xhaka czy Embolo. Andre Onana w kameruńskiej bramce był bezrobotny. Dopiero w 40 minucie po rożnym głową uderzał Nico Elvedi, ale piłka minęła cel. Podobnie było chwilę później po kolejnym stałym fragmencie gry i trafieniu głową innego środkowego obrońcy Manuela Akanji.

To jak się okazało był sygnał do zmiany w grze drużyny Murata Yakina, która już pierwszą akcję drugiej polowy zakończyła trafieniem! Piłka wędrowała jak po przysłowiowym sznurku, Shakiri zagrał z prawej strony do Embolo, a ten z kilku metrów wpakował piłkę do siatki. To było szczególne trafienie dla 25-letniego napastnika, który urodził się w… stolicy Kamerunu Jaunde. To stamtąd potem jego rodzina wyemigrowała do Europy. Wyrównać mógł potem Choupo-Moting, ale z ostrego kąta trafił w dobrze broniącego Sommera. Kameruńczykom brakło atutów i takich graczy z przodu, jak Samuel Eto’o i Roger Milla, którzy z trybun oglądali mecz na Stadionie Al Janoub.

Michał Zichlarz, Al Wakra

Szwajcaria – Kamerun 1:0 (0:0)

[1:0] – Embolo, 48 min

SZWAJCARIA: Sommer – Widmer, Akanji, Elvedi, Rodriguez (90. Comert) – Shaqiri (72. Okafor), Sow (72. Frei), Freuler, Xhaka, Vargas (81. Riedre) – Embolo (72. Seferovic). Trener Murat YAKIN.

KAMERUN: Onana – Fai, Castelletto, N`Koulou, Tolo – Hongla (68. Ondoua), Anguissa, Gouet – Mbeumo (81. Ngamaleu), Choupo-Moting (74. Aboubakar), Toko Ekambi (74. N’Koudou). [Trener] Rigobert SONG.

Sędziował:

Facundo Tello (Argentyna)

Kameruńczycy już w 10 minucie mogli objąć prowadzenie, kiedy na bramkę Yanna Sommera celnie uderzał Bryan Mbeumo, a dobitka w wykonaniu Martina Hongli poszybowała nad poprzeczka. „Nieposkromione Lwy”, choć rzadziej były przy piłce, to ustawione ofensywnie przez swojego trenera Rigoberta Songa groźnie, szybko i błyskawicznie atakowały, starając się wykorzystać z przodu będącego w formie Erica Choupo-Motinga. Po dwóch kwadransach ponownie pokazał się Hongla, ale znowu dobrze interweniował Sommer. Kameruńczykom brakowało wykończenia akcji i postawienia kropki nad „i”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Mundial 2022
Influencer świętował na murawie po zwycięstwie Argentyny. FIFA prowadzi dochodzenie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Mundial 2022
Messi wskrzesza przeszłość. Przed Argentyną otwiera się szansa na lepsze jutro
Mundial 2022
Hubert Kostka: Idźmy argentyńską drogą
Mundial 2022
Szymon Marciniak: Z dżungli na salony
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Mundial 2022
Stefan Szczepłek o finale mundialu: Tylko w piłce takie rzeczy