Belgia w Katarze: Cel jest jasny, wyznaczył go król

Brąz mundialu w Rosji to największe osiągnięcie złotego belgijskiego pokolenia, które staje przed ostatnią szansą na spektakularny sukces.

Publikacja: 17.11.2022 03:00

Kevin De Bruyne od lat jest jednym z najlepszych piłkarzy świata, ale wielkiego zwycięstwa z repreze

Kevin De Bruyne od lat jest jednym z najlepszych piłkarzy świata, ale wielkiego zwycięstwa z reprezentacją jeszcze nie odniósł

Foto: Kenzo TRIBOUILLARD/AFP

Kevin De Bruyne może pozostać jednym z tych wielkich piłkarzy, którzy nigdy nie wygrali Ligi Mistrzów, nie zdobyli mistrzostwa Europy ani świata.

Pomocnik Manchesteru City zajął w tym roku trzecie miejsce w plebiscycie Złotej Piłki „France Football”, uważany jest za najlepszego zawodnika biegającego po angielskich boiskach, podziwiają go kibice, chwalą eksperci, ale mimo 31 lat wciąż nie może czuć się spełniony.

Czytaj więcej

Kevin De Bruyne. Gwiazda z sąsiedztwa

Czekają na Lukaku

To uczucie towarzyszy pewnie też dwóm innym gwiazdorom Belgów – Romelu Lukaku i Edenowi Hazardowi. Pierwszy nie potrafił zrobić kariery w Premier League i wrócił do Interu Mediolan. Ostatnio zmaga się jednak z kontuzją uda i ściga z czasem, by wykurować się na mundial.

Lukaku znalazł się w 26-osobowej kadrze, a trener Roberto Martinez zapowiedział, że zabierze go do Kataru, jeśli będzie szansa, że może zagrać chociaż w jednym meczu grupowym.

– Ostateczną decyzję podejmiemy dzień przed pierwszym spotkaniem, bo wtedy można dokonać jeszcze zmian w kadrze. To mało komfortowa sytuacja, ale musimy wykorzystywać wszystkie możliwości, gdyż chcemy odegrać znaczącą rolę w turnieju – tłumaczył selekcjoner.

Nikt nie zrozumie tego, co przechodzi Lukaku, lepiej niż Hazard, który w poprzednich latach częściej przebywał w gabinetach lekarskich niż na boisku. W tym sezonie pojawił się na murawie tylko w sześciu meczach. Plaga kontuzji sprawiła, że pod znakiem zapytania stanęła jego przyszłość w Realu Madryt. Dobry występ w Katarze może poprawić sytuację Hazarda w klubie, ewentualnie pozycję przetargową przed zimowym oknem transferowym.

– Ostatnie dwa lata były dla Edena szczególnie trudne. Na Euro nie był wolny od bólu, ale pomagał drużynie. Nie powinniśmy lekceważyć tego, co może nam dać sprawny Hazard. To nasz talizman i kapitan, który nigdy nie zawiódł – podkreśla trener Roberto Martinez, ucinając spekulacje na temat jego przydatności w reprezentacji.

Siłą doświadczenie

Belgowie są rozchwytywani przez silne europejskie kluby, skłonne wydawać na nich duże pieniądze i płacić im pokaźne pensje. Ale – jak słusznie zauważa Hazard – jeśli nie wygrają w Katarze, pozostaną już na zawsze zdolnym pokoleniem, które niczego nie wygrało.

Siłą Belgów jest doświadczenie. 11 z 26 powołanych zawodników przekroczyło trzydziestkę, a duet obrońców – Jan Vertonghen i Toby Alderweireld – rozegrał ze sobą ponad 360 meczów w klubie (Tottenham) i reprezentacji.

Ta para defensorów ma za plecami jednego z najlepszych bramkarzy na świecie. Thibaut Courtois to fachowiec najwyższej klasy, co potwierdził w ostatnim finale Ligi Mistrzów. Bez jego interwencji nie byłoby zwycięstwa Realu nad Liverpoolem, zatrzymał dziewięć strzałów.

Jak wyliczyli statystycy, ostatni tak znakomity występ bramkarza w finale zdarzył się 18 lat temu. Courtois skradł przedstawienie klubowym kolegom z ataku – Viniciusowi Juniorowi i Karimowi Benzemie – i doprowadzał do furii gwiazdorów Liverpoolu – Mohameda Salaha i Sadio Mane.

Przeklęty ćwierćfinał

Nie licząc mundialu w Rosji, dla Belgów zaporą nie do przejścia na wielkich turniejach jest od 2014 r. ćwierćfinał. Ale na co stać zespół Martineza, przekonali się w czerwcu w Lidze Narodów polscy piłkarze (porażka 1:6 w Brukseli).

Wynik ustalił wówczas Lois Openda. Napastnik Lens, kolega Przemysława Frankowskiego i Adama Buksy, to jedna z nowych twarzy w reprezentacji. Tak jak Zeno Debast – 19-letni obrońca Anderlechtu Bruksela, nazywany już następcą Vincenta Kompany’ego.

– Zanotował jeden z najbardziej imponujących debiutów w kadrze w ostatnim czasie. Widziałem młodego chłopaka, który jest pewny swoich umiejętności, ale też chce się uczyć – chwalił Debasta po wrześniowych meczach Ligi Narodów trener Martinez. Kto wie, może te występy okażą się dla niego przepustką do wyjściowej jedenastki.

Sukces Belgii to sprawa narodowa. Kilka dni przed mundialem federacja opublikowała film, na którym selekcjoner przychodzi z wizytą do pałacu królewskiego i czekając na gospodarza, odkrywa, że król Filip I ma na ścianie koszulkę reprezentacji, na regałach zdjęcia z piłkarzami, przy łóżku kapcie w barwach drużyny narodowej, a w notesie wskazówki taktyczne.

Później akcja przenosi się do ośrodka treningowego, w którym król prowadzi zajęcia z zawodnikami, przywołuje do siebie De Bruyne, dając mu instrukcje, i ku zaskoczeniu Martineza i jego asystenta, którym jest Thierry Henry, odsłania wytatuowany na ręce Puchar Świata z podpisem „Belgia 2022”. Cel jest więc jasny.

Na rozgrzewkę Belgia zagra z wracającą na mundial po 36 latach przerwy Kanadą (23 listopada), cztery dni później czeka ją mecz z Marokiem i dopiero na koniec fazy grupowej spotkanie z Chorwacją (1 grudnia), które powinno zadecydować o pierwszym miejscu w tabeli i teoretycznie łatwiejszej drodze do finału. Teoretycznie, bo – jeśli nie dojdzie do żadnej niespodzianki – w 1/8 finału Belgowie nie unikną rywalizacji z Niemcami lub Hiszpanami.

Kadra Belgii na mundial

Bramkarze

Koen Casteels (VfL Wolfsburg)

Thibaut Courtois (Real Madryt)

Simon Mignolet (Club Brugge)

Obrońcy

Toby Alderweireld (Royal Antwerp)

Zeno Debast (Anderlecht Bruksela)

Leander Dendoncker (Aston Villa Birmingham)

Wout Faes (Leicester City)

Arthur Theate (Rennes)

Jan Vertonghen (Anderlecht Bruksela)

Pomocnicy

Timothy Castagne (Leicester City)

Kevin De Bruyne (Manchester City)

Thorgan Hazard (Borussia Dortmund)

Thomas Meunier (Borussia Dortmund)

Amadou Onana (Everton)

Youri Tielemans (Leicester City)

Hans Vanaken (Club Brugge)

Axel Witsel (Atletico Madryt)

Napastnicy

Michy Batshuayi (Fenerbahce Stambuł)

Yannick Carrasco (Atletico Madryt)

Charles De Ketelaere (Milan)

Jeremy Doku (Rennes)

Eden Hazard (Real Madryt)

Romelu Lukaku (Inter Mediolan)

Dries Mertens (Galatasaray Stambuł)

Lois Openda (Lens)

Leandro Trossard (Brighton)

Kevin De Bruyne może pozostać jednym z tych wielkich piłkarzy, którzy nigdy nie wygrali Ligi Mistrzów, nie zdobyli mistrzostwa Europy ani świata.

Pomocnik Manchesteru City zajął w tym roku trzecie miejsce w plebiscycie Złotej Piłki „France Football”, uważany jest za najlepszego zawodnika biegającego po angielskich boiskach, podziwiają go kibice, chwalą eksperci, ale mimo 31 lat wciąż nie może czuć się spełniony.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Mundial 2022
Influencer świętował na murawie po zwycięstwie Argentyny. FIFA prowadzi dochodzenie
Mundial 2022
Messi wskrzesza przeszłość. Przed Argentyną otwiera się szansa na lepsze jutro
Mundial 2022
Hubert Kostka: Idźmy argentyńską drogą
Mundial 2022
Szymon Marciniak: Z dżungli na salony
Mundial 2022
Stefan Szczepłek o finale mundialu: Tylko w piłce takie rzeczy