Piotr Małachowski ruszył po czwarty diament

Polski dyskobol efektownie wygrał pierwsze zawody Diamentowej Ligi w Dausze. Na starcie sezonu padło 12 najlepszych wyników na świecie

Aktualizacja: 06.05.2016 20:53 Publikacja: 06.05.2016 20:00

Piotr Małachowski ruszył po czwarty diament

Foto: AFP

Piotr Małachowski zrobił w stolicy Kataru mały show – zaczął rzuty spokojnie, jego dysk nie dolatywał do 65 metra, liderami po trzech kolejkach byli inni: Victor Hogan z RPA, wicemistrz świata z Pekinu Belg Phillip Milanov i drugi z Polaków Robert Urbanek.

Emocje nagle wzrosły w czwartej serii, gdy polski mistrz świata wreszcie wyszedł na prowadzenie (65,81), ale kontra Milanova w piątej kolejce wydawała się bardzo mocna – 67,26 i rekord życiowy. Małachowski poczekał do ostatniego rzutu, by machnąć potężnie i raz jeszcze pokazać, kto w jego konkurencji rządzi: 68,03, ładne zwycięstwo, najlepszy wynik sezonu (poprawiony o 1 centymetr, ale zawsze), plus świetny początek walki o czwarte zwycięstwo w Diamentowej Lidze.

Urbanek zajął czwarte miejsce, też dobre (minimum na igrzyska w Rio – 65,00 m, też uzyskał), tym bardziej, że w tym roku w zawodach diamentowego cyklu punkty do rankingu zdobywa najlepsza szóstka, nie czwórka. Premie (10 tys. dol. za wygraną w mityngu) i końcowa nagroda główna (puchar i 40 tys. dol.) pozostały bez zmian.

Pozostałe polskie starty w Dausze nie były tak udane: Paulina Guba była 6. w pchnięciu kulą (17,73), Anna Jagaciak – 9. w trójskoku (13,67), Sofia Ennaoui – 10. na 800 m (2.03,85). W programie mityngu (ale poza klasyfikacją Diamentowej Ligi) była też męska sztafeta 4x400, rewelacji nie było, Polacy przybiegli do mety na 6. miejscu (3.08,74), daleko za najlepszą Botswaną.

Start olimpijskiego sezonu lekkoatletycznego w Dausze, mimo upału (30 st. Celsjusza) wypadł nieźle, najlepsze wyniki w tym roku sypały się gęsto, nie wszystkie miały równie wielką wartość, ale na 16 diamentowych konkurencji, aż w 12 trzeba było poprawić szczyty tabel.

Na pewno doskonale pobiegły sprinterki na 100 m – wygrała brązowa medalistka z Pekinu Tori Bowie – 10,80, wicemistrzyni świata Dafne Schippers była druga (10,83), poniżej 11 sekund miała także sława z Jamajki – Veronica Campbell-Brown (10,91). Te czasy pokazują, jak trudno będzie z nimi rywalizować rewelacyjnej młodej Polce Ewie Swobodzie.

Jak niemal zawsze w biegach na 1500 m i 3000 m z przeszkodami nie było siły na Kenijczyków – po staremu wygrywali jak chcieli, w dodatku z dużą przewagą na resztą świata. Przypomniała się także światu Caster Semenya z RPA – bieg na 800 m wygrała z łatwością, w tej konkurencji przewaga Afryki nad innymi kontynentami też była bardzo widoczna. Na 110 m metrów ppł. amerykańskich mistrzów pogodził 22-letni Omar McLeod z Jamajki – doskonały czas 13,05 pokazuje, że finał w Rio może mieć nieoczekiwane rozstrzygnięcie.

Drugi mityng Diamentowej Ligi odbędzie się 14 maja w Szanghaju.

> Diamentowa Liga 2016. Mityng w Dausze:

Kobiety – 100 m: 1. T. Bowie (USA) 10,80 (WL); 2. D. Schippers (Holandia) 10,83; 3. V. Campbell-Brown (Jamajka) 10,91; 800 m: 1. C. Semenya (RPA) 1.58,26 (WL);... 10. S. Ennaoui (Polska) 2.03,85; 3000 m: 1. A. Ayana (Etiopia) 8.23,11 (WL); 400 m ppł.: 1. E. Doyle (W. Brytania) 54,53 (WL); trójskok: 1. C. Ibarguen (Kolumbia) 15,04 (WL);... 9. A. Jagaciak (Polska) 13,67; tyczka: 1. S. Morris (USA) 4,83 (WL); 2. N. Büchler (Szwajcaria) 4,78; oszczep: 1. S. Viljoen (RPA) 65,14; kula: 1. T. Brooks (USA) 19,48;... 6. P. Guba (Polska) 17,73.

Mężczyźni – 200 m: 1. A. Webb (USA) 19,85; 400 m: 1. L. Merritt (USA) 44,41; 1500 m: 1. A. Kiprop (Kenia) 3.32,15 (WL); 110 m ppł.: 1. O. McLeod (Jamajka) 13,05 (WL); 3000 m z przeszk.: 1. C. Kipruto (Kenia) 8.05,13 (WL); wzwyż: 1. E. Kynard (USA) 2,33 (WL); 2. G. Zhang (Chiny) 2,31; trójskok: 1. Ch. Taylor (USA) 17,23 (WL); dysk: 1. P. Małachowski (Polska) 68,03 (WL); 2. P. Milanov (Belgia) 67,26);... 4. R. Urbanek (Polska) 65,13. 4x400 m (poza DL): 1. Botswana 3.02,29;.... 6. Polska (M. Marciniszyn, M. Chojnowski, P. Kuśnierz, R. Smoleń) 3.08,74.

Piotr Małachowski zrobił w stolicy Kataru mały show – zaczął rzuty spokojnie, jego dysk nie dolatywał do 65 metra, liderami po trzech kolejkach byli inni: Victor Hogan z RPA, wicemistrz świata z Pekinu Belg Phillip Milanov i drugi z Polaków Robert Urbanek.

Emocje nagle wzrosły w czwartej serii, gdy polski mistrz świata wreszcie wyszedł na prowadzenie (65,81), ale kontra Milanova w piątej kolejce wydawała się bardzo mocna – 67,26 i rekord życiowy. Małachowski poczekał do ostatniego rzutu, by machnąć potężnie i raz jeszcze pokazać, kto w jego konkurencji rządzi: 68,03, ładne zwycięstwo, najlepszy wynik sezonu (poprawiony o 1 centymetr, ale zawsze), plus świetny początek walki o czwarte zwycięstwo w Diamentowej Lidze.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Lekkoatletyka
Mykolas Alekna pisze historię. Pobił rekord świata z epoki wielkiego koksu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Lekkoatletyka
IO Paryż 2024. Nike z zarzutami o seksizm po prezentacji stroju dla lekkoatletek
Lekkoatletyka
Memoriał Janusza Kusocińskiego otworzy w Polsce sezon olimpijski
Lekkoatletyka
Grozili mu pistoletem i atakowali z maczetami. Russ Cook przebiegł całą Afrykę
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Lekkoatletyka
Maria Żodzik dostała polski paszport. Nowa nadzieja na igrzyska