Bieg rozegrała bezbłędnie. Wielgosz przez 650 metrów, aż do ostatniego łuku, pilnowała pierwszego toru, do minimum ograniczając zbędny dystans. Właśnie w ten sposób rok temu podczas igrzysk olimpijskich doświadczonych rywali ogrywał Patryk Dobek. Była cierpliwa, oszczędzała siły, aż przyszła ostatnia prosta. Kiedy rywalkom kończyło się paliwo w baku, ona ruszyła.

Wyprzedziła Szwajcarkę Lore Hoffmann, za nią zostały kandydatki do medalu: Jemma Reekie oraz Alexandra Bell. Złoto zdobyła inna Brytyjka Hodgkinson, druga finiszowała Francuzka Renelle Lamote.