Korespondencja z Monachium
Złośliwi sugerowali, że właśnie zaplanowany na 19 sierpnia występ włoskiego tenora zniechęcił obrońcę tytułu do wizyty w Monachium. Nowicki kilka tygodni temu zapowiedział bowiem, że występu na mistrzostwach Europy nie planuje. Tłumaczył, że chce spędzić więcej czasu z rodziną, miał też problemy zdrowotne. Ostatecznie wziął jednak udział w zawodach i zgarnął złoto.
Polak przez cztery kolejki pojedynkował się z Węgrem Bence Halaszem, aż w piątej próbie wywrócił stolik. 82 metry to najlepszy w tym roku wynik na świecie i druga odległość w karierze Nowickiego.
- Nie spodziewałem się tak dalekiego rzutu - przyznaje młociarz, który do swojej pracy, jak przystało na inżyniera, podchodzi zazwyczaj z analitycznym chłodem. - Nie czułem sprzętu tak dobrze, jak w finale mistrzostw świata, więc najbardziej cieszy mnie stabilizacja. Miesiąc temu było lepiej fizycznie i psychicznie. Może zabrzmi to śmiesznie, ale nie czuję, żebym był w formie.
Nie spodziewałem się tak dalekiego rzutu
Wojciech Nowicki, mistrz Europy w rzucie młotem