Duży zgrzyt w sztafecie. Polacy i tak powalczą o medal

Anna Kiełbasińska, czyli wiceliderka europejskich list, nie pobiegła w sztafecie mieszanej na mistrzostwach świata w Eugene. Mistrzowie olimpijscy awansowali jednak do finału. Decydujący bieg o 4:50 w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego.

Publikacja: 15.07.2022 22:28

Duży zgrzyt w sztafecie. Polacy i tak powalczą o medal

Foto: AFP

Korespondencja z Eugene

Kiełbasińska biła tego lata rekordy życiowe. Szybsze od niej w dziejach polskiego biegu na 400 metrów są tylko Irena Szewińska oraz koleżanka z zespołu Natalia Kaczmarek. Rywalizację w sztafecie mieszanej weźmie jednak tylko ta ostatnia. Kiełbasińskiej nie było w eliminacjach i nie będzie w finale, choć oba biegi odbywają się tego samego dnia.

Kwestia złożenia składu mogła kosztować trenerów Aleksandra Matusińskiego i Marka Rożeja bezsenną noc. Zgodnie z wytycznymi World Athletics między eliminacjami a finałem można w sztafecie dokonać tylko jednej zmiany, a każda z trzech najszybszych Polek - obok Kaczmarek i Kiełbasińskiej to także Justyna Święty-Ersetic - wolałaby biegać raz. Tak, jak podczas igrzysk w Tokio, gdzie zdobyliśmy w tej konkurencji sensacyjne złoto, ale zmian mogło być wówczas więcej.

Trenerzy nie byli w stanie zadowolić wszystkich, więc uznali, że najlepiej, jeśli rano i wieczorem pobiegnie Kiełbasińska. Jej zdaniem umowa była inna. - W dwóch rozmowach pomiędzy mną a trenerem kadry zostałam poinformowana oraz zapewniona, że wystawi mnie tylko w finale. Powiedział, żebym przekazała tę informację swojemu trenerowi - wyjaśnia.

Podkreśla też, że sztab szkoleniowy dopiero dzień przed startem dowiedział się, że między eliminacjami i finałem będzie możliwa jedna zmiana. A nie, jak w Tokio, dwie. Sama miała wiedzieć o tym od dwóch tygodni, co podkreśla w oświadczeniu, które przekazała dziennikarzom. Jednocześnie jeszcze w czwartek mówiła jednak Polskiej Agencji Prasowej, że podczas sztafety mieszanej „trenerzy będą mocno szachować składami, zwłaszcza w eliminacjach”.

- Porobiły się dziwne kwasy, jakieś jednostronne oświadczenia. Ania wiedziała wcześniej o przepisie, którego nie znaliśmy, i nam nie powiedziała. To największy problem - podkreśla Karol Zalewski.- Nie rozumiem jej decyzji, bo zawsze staram się wszystko brać garściami. Ta sytuacja tylko scaliła nasz team - dodaje Święty-Ersetic.

Polacy zajęli w eliminacjach trzecie miejsce i awansowali do finału. Najsłabszy czas pierwszej zmiany miał Kajetan Duszyński (46.33). Na mecie był wykończony. Iga Baumgart-Witan, Zalewski oraz Święty-Ersetic, która ostatnio chorowała i po biegu mówiła zachrypniętym głosem, odrobili jednak straty. - Jesteśmy jedną drużyną, każda walczy za każdą - podkreśla Baumgart-Witan. Zapewne właśnie jej w finale zabraknie. Zastąpi ją liderka europejskich list Natalia Kaczmarek.

Korespondencja z Eugene

Kiełbasińska biła tego lata rekordy życiowe. Szybsze od niej w dziejach polskiego biegu na 400 metrów są tylko Irena Szewińska oraz koleżanka z zespołu Natalia Kaczmarek. Rywalizację w sztafecie mieszanej weźmie jednak tylko ta ostatnia. Kiełbasińskiej nie było w eliminacjach i nie będzie w finale, choć oba biegi odbywają się tego samego dnia.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Lekkoatletyka
Afryka już nie chce Oscara Pistoriusa
Lekkoatletyka
Ostatni akcent sezonu lekkoatletycznego organizuje Konrad Bukowiecki
Lekkoatletyka
Ponad 10 tysięcy uczestników "Biegnij Warszawo"
Lekkoatletyka
Biegnij Warszawo, biegnij Polsko
Lekkoatletyka
Zbliża się piętnasta edycja "Biegnij Warszawo"
Materiał Promocyjny
Nowe narzędzia to nowe możliwości