Mistrzostwa Polski. Ewa Swoboda w wielkiej formie

Ewa Swoboda podskoczyła, krzyknęła, wycałowała chłopaka i wyściskała trenerkę. 24-latka pierwszy raz w karierze złamała granicę jedenastu sekund w biegu na 100 metrów.

Publikacja: 10.06.2022 16:42

Mistrzostwa Polski. Ewa Swoboda w wielkiej formie

Foto: Paweł Skraba/mat.pras.

Korespondencja z Suwałk
Swoboda w Suwałkach po raz szósty została mistrzynią kraju. Wygraną ozdobiła wynikiem historycznym (szybsza była tylko Ewa Kasprzyk, w latach 80.), ale nikt go w statystykach nie zapisze, bo sprinterkom zbyt mocno wiało w plecy. - Nie martwię się, ten wynik da mi kopa - podkreśla sama zawodniczka i zapowiada atak na rekord Polski, bo „czas 10.90 stoi przed nią otworem”.

Finał rywalizacji sprinterek był wydarzeniem. Czasy lepsze od rekordów życiowych osiągnęły także Magdalena Stefanowicz (11.21) i Martyna Kotwiła (11.28), a nieznacznie wolniej od najlepszego wyniku w życiu pobiegła Marika Popowicz-Drapała (11.29), co dobrze wróży sztafecie.

Wcześniej złote medale w chodzie zdobyli Artur Brzozowski (43:08.10) i Katarzyna Zdziebło (21:29.23). Mistrzostwo Polski w rzucie dyskiem rekordem życiowym ozdobił Oskar Stachnik (64.06), który prosto z Suwałk pojechał do Zielonej Góry, bo już kolejnego dnia musiał o 7:30 stawić się na tamtejszym uniwersytecie, gdzie studiuje elektrotechnikę.

Wojciech Nowicki (80,90 m) w konkursie młociarzy wyraźnie pokonał Pawła Fajdka (77.13 m). - To był dla mnie start z marszu. Fajnie, że rzucam równo i stabilnie, ale po dwóch próbach zeszło ze mnie powietrze. Jesteśmy w ciężkiej pracy - wyjaśnia mistrz olimpijski.

Tytuł w trójskoku obroniła Adrianna Szóstak (13.84 m), ale z wyniku najbardziej cieszyła się Olga Szlachta (12.95 m), która pobiła rekord Polski juniorów. Konkurs tyczkarek wygrała Agnieszka Kaszuba (4.10 m), poziom rywalizacji był jednak bardzo niski. Podobnie było wśród dyskobolek, gdzie po złoto sięgnęła Daria Zabawska (858.74 m). Sprint z dobrym czasem wygrał Dominik Kopeć (10.20).

Sobota była bogata w atrakcje, bo organizatorzy musieli w 3-godzinnym okienku zmieścić kilkanaście konkurencji, których rozegranie dzień wcześniej uniemożliwiły deszcz i grad. Tym razem aura dopisała, bo nad Suwałkami zaświeciło słońce.

Pierwszego dnia udało się rozegrać tylko dwa finały. Mistrzem kraju w trójskoku po raz siódmy został Adrian Świderski (16.35 m), ale wciąż brakuje mu ponad pół metra do minimum na mistrzostwa Europy. Wyniku uprawniającego do startu w Monachium nie wypełniła też żadna z kulomiotek. Złoto zdobyła Klaudia Kardasz (17.65 m).

Korespondencja z Suwałk
Swoboda w Suwałkach po raz szósty została mistrzynią kraju. Wygraną ozdobiła wynikiem historycznym (szybsza była tylko Ewa Kasprzyk, w latach 80.), ale nikt go w statystykach nie zapisze, bo sprinterkom zbyt mocno wiało w plecy. - Nie martwię się, ten wynik da mi kopa - podkreśla sama zawodniczka i zapowiada atak na rekord Polski, bo „czas 10.90 stoi przed nią otworem”.

Finał rywalizacji sprinterek był wydarzeniem. Czasy lepsze od rekordów życiowych osiągnęły także Magdalena Stefanowicz (11.21) i Martyna Kotwiła (11.28), a nieznacznie wolniej od najlepszego wyniku w życiu pobiegła Marika Popowicz-Drapała (11.29), co dobrze wróży sztafecie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Lekkoatletyka
Mykolas Alekna pisze historię. Pobił rekord świata z epoki wielkiego koksu
Lekkoatletyka
IO Paryż 2024. Nike z zarzutami o seksizm po prezentacji stroju dla lekkoatletek
Lekkoatletyka
Memoriał Janusza Kusocińskiego otworzy w Polsce sezon olimpijski
Lekkoatletyka
Grozili mu pistoletem i atakowali z maczetami. Russ Cook przebiegł całą Afrykę
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Lekkoatletyka
Maria Żodzik dostała polski paszport. Nowa nadzieja na igrzyska