Memoriał Janusza Kusocińskiego. Rośnie forma polskich gwiazd

Imponujące wyniki w rzucie młotem oraz biegu na 400 metrów były najważniejszymi wydarzeniami 68. Orlen Memoriału Janusza Kusocińskiego. Stadion Śląski w Chorzowie odwiedziło 30 tys. widzów.

Publikacja: 05.06.2022 19:06

Natalia Kaczmarek potwierdziła wysoką formę

Natalia Kaczmarek potwierdziła wysoką formę

Foto: Tomasz Kasjaniuk/mat.pras.

68. Orlen Memoriał Janusza Kusocińskiego zaszczyciła swoją obecnością 7-krotna mistrzyni olimpijska Allyson Felix, ale to nie ona była największą gwiazdą biegu kobiet na 400 m. Amerykanka na ostatniej prostej przegrała z Natalią Kaczmarek, która kilka dni temu osiągnęła drugi czas w dziejach polskiej lekkiej atletyki (50.16), a teraz wysoką formę potwierdziła (50.40).

- Cieszą mnie wynik i czas. Byłam trochę napięta, ale mimo wszystko wygrałam. Mam teraz najlepszy czas, co mnie motywuje do dalszego biegania. Muszę przyznać, że mamy zdrową rywalizację o miejsce w sztafecie, co pomaga. Cały czas robię progres i marzę o tym, żeby zbliżyć się do rekordu Polski. Biegam teraz szybko, ale formę planujemy dopiero na lipiec i sierpień - mówi Kaczmarek.

Świetnie sezon rozpoczęła Ewa Swoboda, która przebiegła 100 m w czasie 11.08 - do wyrównania rekordu życiowego zabrakło jej jednej setnej sekundy. - Przebiegłam całą „setkę” i jest dobrze. Odczarowałam starty na tym stadionie. Przede mną jeszcze dużo pracy, ale powtórzę: „jest dobrze”. Mogę też powiedzieć: „Wróciłam” - mówi nasza sprinterka.

Ewa Swoboda

Ewa Swoboda

Foto: Marek Biczyk/mat.pras.

Ozdobą mityngu, jak zawsze podczas zawodów rozgrywanych w naszym kraju, była rywalizacja młociarek i młociarzy. Pierwszą wygrała Anita Włodarczyk (75.76 m), która wyprzedziła Malwinę Kopron (75.08 m). Rekord życiowy pobiła trzecia w konkursie Ewa Różańska (71.31 m), której brakuje niecałe pół metra do wypełnienia minimum na mistrzostwa Europy.

- Atmosfera była niesamowita. Cieszę się z wyniku i regularności rzutów. Czuję też, że mam rezerwy na jeszcze lepsze rzuty. Pamiętajcie, jak rozpędzałam się w poprzednim sezonie - przypomina Włodarczyk, która jest ambasadorką Stadionu Śląskiego, a rok temu, choć początek lata miała przeciętny, później po raz trzeci została mistrzynią olimpijską.

Jednym z bohaterów popołudnia został Wojciech Nowicki, który wygrał konkurs ostatnim rzutem (81.58 m - to w tym roku najlepszy wynik na świecie), wyprzedzając Quentina Bigota (80.55 m) i Pawła Fajdka (79.62 m). - Ostatnia próba była już „na wariata”. Miałem dobry wynik, nie musiałem się napinać. To jeszcze nie jest szczyt formy, wciąż jesteśmy w ciężkiej robocie - mówi Nowicki.

Wojciech Nowicki

Wojciech Nowicki

Foto: Marek Biczyk/mat.pras.

Swoją konkurencję wygrał brązowy medalista igrzysk olimpijskich w biegu na 800 m Patryk Dobek, który buduje wysoką formę. - Potrzebowałem trochę odpoczynku, dlatego wcześniejsze wyniki nie były tak dobre. Pomogło zejście z gór oraz realizacja planu treningowego - mówi nasz biegacz i podkreśla, że kibice o jego formą mogą być spokojni, bo jej gwarancją jest trener Zbigniew Król.

Konkurs kulomiotów wygrał brązowy medalista olimpijski Tom Walsh (22.31 m), a później oznajmił, że Stadion Śląski powinien na stałe dostać prawo organizacji mityngów Diamentowej Ligi. Najlepsza w biegu na 100 m przez płotki mistrzyni olimpijska Jasmine Camacho-Quinn dodała, że już pierwszego dnia uznała, że to obiekt godny goszczenia mistrzostw świata.

Powody do zadowolenia miał trzeci w konkursie kulomiotów Konrad Bukowiecki, dla którego 21.66 m to najlepszy wynik w sezonie. - To dałoby mi srebrny medal na ostatnich mistrzostwach Europy, więc uznaję taką odległość za dobry znak. Jestem na takim etapie kariery, że nie mogę pchać na 100%, bo najmocniej wcale nie znaczy w moim przypadku najdalej - wyjaśnia nasz zawodnik.

Rywalizację sprinterów wygrał Arthur Cisse (10.24), skok w dal Milica Gardasević (6.81 m), bieg na 1500 m Beata Topka (4:13.27), a bieg na 400 m - Alexander Ogando (44.68). Najlepszy wśród tyczkarzy był Chris Nilsen (5.92 m), który bez skutku atakował później 6.07 m. Minimum PZLA na MŚ U-20 wypełniła Anna Matuszewicz (6.42 m).

Rewelacyjne wyniki w wygranym przez Diribe Welteji (1:58.28) biegu na 800 m osiągnęły wracająca do rywalizacji po kontuzji Sofia Ennaoui (1:58.98) oraz Anna Wielgosz (1:59.84). Jestem bardzo szczęśliwa i cieszę się w wyniku, bo mnie zaskoczył. Nie myślałam, że będzie tak dobry. Cieszę się zarówno z tego biegania, jak i samego startu na Stadionie Śląskim - mówi Ennaoui.

- Mam wrażenie, że pogoda w końcu nam dopisała - mówi wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki (PZLA) Sebastian Chmara. - Cieszę się, ze tylko kibiców przyszło dopingować naszych sportowców. Teraz mistrzostwa świata, które są bardzo trudną imprezą, ale jedziemy na nie z marzeniami i będziemy je spełniać.

68. Orlen Memoriał Janusza Kusocińskiego zaszczyciła swoją obecnością 7-krotna mistrzyni olimpijska Allyson Felix, ale to nie ona była największą gwiazdą biegu kobiet na 400 m. Amerykanka na ostatniej prostej przegrała z Natalią Kaczmarek, która kilka dni temu osiągnęła drugi czas w dziejach polskiej lekkiej atletyki (50.16), a teraz wysoką formę potwierdziła (50.40).

- Cieszą mnie wynik i czas. Byłam trochę napięta, ale mimo wszystko wygrałam. Mam teraz najlepszy czas, co mnie motywuje do dalszego biegania. Muszę przyznać, że mamy zdrową rywalizację o miejsce w sztafecie, co pomaga. Cały czas robię progres i marzę o tym, żeby zbliżyć się do rekordu Polski. Biegam teraz szybko, ale formę planujemy dopiero na lipiec i sierpień - mówi Kaczmarek.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Lekkoatletyka
Mykolas Alekna pisze historię. Pobił rekord świata z epoki wielkiego koksu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Lekkoatletyka
IO Paryż 2024. Nike z zarzutami o seksizm po prezentacji stroju dla lekkoatletek
Lekkoatletyka
Memoriał Janusza Kusocińskiego otworzy w Polsce sezon olimpijski
Lekkoatletyka
Grozili mu pistoletem i atakowali z maczetami. Russ Cook przebiegł całą Afrykę
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Lekkoatletyka
Maria Żodzik dostała polski paszport. Nowa nadzieja na igrzyska