Zaplanowana na przyszły tydzień impreza to najważniejsze zawody lekkoatletycznej zimy.

Mistrzostwa odbywają się jednak w roku olimpijskim, więc niektórzy biegacze zrezygnowali ze startów pod dachem, żeby lepiej przygotować się do zawodów w Tokio.

Asher-Smith to tej zimy najszybsza kobieta w Europie, Giles jest liderem światowych tabel w biegu na 800 metrów, Reekie wielu uznaje za największy brytyjski talent na dworze królowej sportu, a Muir dwa lata temu zdobyła złote medale na 1500 i 3000 metrów. Dla nich wszystkich ważniejszy jest sezon letni. Warholm, czyli kandydat do rekordu globu w biegu na 400 metrów przez płotki, boi się z kolei koronawirusa.

Nieobecnych jest więcej, do Torunia nie wybierają się chociażby Brytyjka Melissa Courtney-Bryant (1500 m) czy Francuz Pascal Martinot-Lagarde (60 m przez płotki), a światowa federacja World Athletics nie pozwoliła na udział w HME Rosjanom.

Największymi polskimi nieobecnymi imprezy będą Sofia Ennaoui (1500 m), Patrycja Wyciszkiewicz-Zawadzka, Iga Baumgart-Witan, Anna Kiełbasińska, Rafał Omelko (wszyscy 400 m), Kamila Lićwinko i Sylwester Bednarek (oboje skok wzwyż). Biało-Czerwoni są drużynowymi mistrzami Europy, a dwa lata temu podczas halowego czempionatu w Glasgow z pięcioma złotymi i dwoma srebrnymi krążkami wygrali klasyfikację medalową.