Bohaterem meczu w Waszyngtonie był James Harden, który zdobył dla ekipy z Houston aż 59 punktów - w tym ostatni, decydujący o wygranej punkt zdobyty z rzutu osobistego - czytamy w Onecie.

Harden decydujący punkt zdobył na dwie sekundy przed końcem meczu.

W drużynie z Waszyngtonu najlepiej punktował Bradley Beal, który zdobył 48 punktów.

Z kolei Golden State Warriors doznali już trzeciej porażki w czwartym meczu rundy regularnej - tym razem "Wojownicy" przegrali z Phoenix Suns 110:121 a w dodatku stracili Stephena Curry'ego, który w starciu z ekipą z Phoenix złamał rękę.