Jeremy Sochan wpadł w środek pożaru. W Teksasie bardzo na niego liczą

Polak wystąpił po raz pierwszy w oficjalnym meczu San Antonio Spurs. Spędził na parkiecie 17 minut, a jego drużyna przegrała aż 96:134 z Houston Rockets w sparingu przedsezonowym.

Publikacja: 04.10.2022 03:00

Jeremy Sochan w debiucie imponował przede wszystkim grą w obronie

Jeremy Sochan w debiucie imponował przede wszystkim grą w obronie

Foto: Alex Bierens de Haan/Getty Images/AFP

To był dzień, którego kibice koszykówki nad Wisłą wypatrywali od dawna. Od momentu, kiedy karierę zakończył Marcin Gortat, nie było polskiego koszykarza w NBA. Teraz można wyzerować liczniki.

Sochan na debiut musiał poczekać trochę dłużej, bo z powodu Covid-19 nie mógł wystąpić w meczach Ligi Letniej. Przeciwko Houston Rockets wszedł na parkiet w drugiej kwarcie, po raz pierwszy dostał piłkę dopiero po kilku minutach i najpierw spudłował za trzy punkty, a później miał stratę.

Widać, że w Spurs trwa przebudowa. Sochan powinien być ważną postacią w zespole

Im dłużej jednak trwało spotkanie, tym Sochan prezentował się lepiej, zwłaszcza w obronie. Pokazał, że mierząc ponad 2 metry, jest na tyle szybki i zwrotny, że może zatrzymać wchodzącego pod kosz niższego gracza.

Potrafi też udzielać pomocy blisko obręczy, bo później zablokował Josha Christophera. Jego dobra gra w obronie, kolorowa fryzura i numer „10” na koszulce Spurs od razu budzą skojarzenia z Dennisem Rodmanem.

Pod koszem rywali Sochan nie był aż tak aktywny. Rzucał cztery razy, trafił dwukrotnie. Zgromadził pięć punktów, cztery zbiórki, trzy bloki i przechwyt. Miał też dwie straty i cztery faule.

Widać, że w Spurs trwa przebudowa. Atak był chaotyczny, a zawodnicy Gregga Popovicha najczęściej decydowali się na rzuty za trzy punkty. W całym spotkaniu podjęli aż 42 takie próby, z których trafili ledwie 11.

Foto: LOGAN RIELY / NBAE / GETTY IMAGES / GETTY IMAGES VIA AFP

Pewien wpływ na to miał na pewno brak na parkiecie liderów: Josha Primo i Keldona Johnsona, którzy wracają do zdrowia.

Sochan powinien być ważną postacią w zespole. Polak został wybrany z wysokim, dziewiątym numerem w drafcie i już po tym widać, że w Teksasie bardzo na niego liczą.

Niebawem przed Sochanem kolejne wyzwania – Popovich mówił niedawno o „wrzucaniu młodych w środek pożaru, żeby zobaczyć, kto przetrwa” – w startującym 18 października sezonie. Już dzień później pierwszym rywalem Spurs będą Charlotte Hornets.

To był dzień, którego kibice koszykówki nad Wisłą wypatrywali od dawna. Od momentu, kiedy karierę zakończył Marcin Gortat, nie było polskiego koszykarza w NBA. Teraz można wyzerować liczniki.

Sochan na debiut musiał poczekać trochę dłużej, bo z powodu Covid-19 nie mógł wystąpić w meczach Ligi Letniej. Przeciwko Houston Rockets wszedł na parkiet w drugiej kwarcie, po raz pierwszy dostał piłkę dopiero po kilku minutach i najpierw spudłował za trzy punkty, a później miał stratę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Koszykówka
Jeremy Sochan w reprezentacji Polski. Pomoże nam obywatel świata
Koszykówka
Marcin Gortat na świeczniku. Docenił go nawet LeBron James
Koszykówka
Jeremy Sochan pomoże reprezentacji i zagra w Polsce. Zabierze nawet kucharza
Koszykówka
NBA. Jeremy Sochan lepszy od Brandina Podziemskiego. Zdobył 20 punktów
Koszykówka
Reprezentacja polskich koszykarzy czeka na lwa. Czy będzie nim rewelacyjny debiutant NBA?