Rusza EuroBasket. Będą gwiazdy NBA, nie będzie Sochana

W czwartek startuje EuroBasket, gospodarzami są cztery kraje. Polacy trafili do Grupy D, która zagra w Pradze, i czeka ich bardzo trudne zadanie.

Publikacja: 30.08.2022 03:00

Kadrze wciąż potrzebny jest doświadczeny AJ Slaughter (na zdjęciu).

Kadrze wciąż potrzebny jest doświadczeny AJ Slaughter (na zdjęciu).

Foto: PAP/Leszek Szymański

Zapowiada się widowiskowy turniej, bo kluby NBA i Euroligi pozwoliły zagrać wielu gwiazdom, i walka o finał zaplanowany na 18 września w Berlinie będzie zacięta.

Wcześniej kibiców czekają rozgrywki grupowe, których gospodarzami będą: Tbilisi, Kolonia, Mediolan i Praga. Reprezentacja Polski, prowadzona przez Igora Milicicia, nie jest stawiana w gronie faworytów. Samo wyjście z grupy, w której za rywali Polacy będą mieli Czechów, a także zespoły Finlandii, Holandii, Izraela i Serbii, będzie sukcesem.

EuroBasket
Mecze Polaków

2 września: Polska – Czechy (17.30)
3 września: Finlandia – Polska (14.00)
5 września: Polska – Izrael (14.00)
6 września: Holandia – Polska (14.00)
8 września: Serbia – Polska (21.00)

Z drużyny, która zajęła ósme miejsce w mistrzostwach świata 2019, nie zostało wiele. Zmienił się selekcjoner, bo Mike’a Taylora zastąpił Milicić, ale odmłodzenie reprezentacji nie wyszło. Eliminacje do kolejnych MŚ Polacy zaczęli bardzo słabo i okazało się, że kadrze wciąż potrzebni są doświadczeni Aaron Cel i AJ Slaughter. Na początku pracy Milicicia brakowało też Mateusza Ponitki, którego wyeliminowała kontuzja.

Akcja „wszystkie ręce na pokład” w ostatnich meczach nie pomogła i chociaż Polacy pokonali Izrael, to zajęli ostatnie miejsce w grupie i za karę muszą grać w prekwalifikacjach do kolejnych mistrzostw Europy (2025).

Nic dziwnego, że atmosfera zrobiła się gęsta. Z reprezentacją pożegnał się Adam Waczyński, który gra w Hiszpanii, a niedawno okazało się, że pokłóceni bracia Ponitkowie (młodszy Marcel podpisał kontrakt w Hiszpanii) nie są w stanie razem funkcjonować i selekcjoner musiał wybierać. Postawił na bardziej doświadczonego Mateusza.

Transmisje w TVP i TVP Sport

Kalendarz meczów ułożył się tak, że końcowy okres przygotowań do tegorocznych ME nakłada się na pierwsze mecze prekwalifikacji do kolejnych. – Dla nas jest to dziwna sytuacja, z którą spotykam się pierwszy raz – mówił skrzydłowy Aaron Cel przed meczem z Chorwacją w ramach prekwalifikacji.

Chorwaci, teoretycznie jedna z najsilniejszych drużyn w Europie, też muszą w nich grać, bo pozbawieni swoich gwiazd (NBA i Euroliga nie zwalniają graczy na mecze w trakcie sezonu) przegrali z kretesem walkę o mundial. Do Warszawy przyjechali jednak uzbrojeni po zęby z Bojanem Bogdanoviciem (Utah Jazz), Dario Sariciem (Phoenix Suns) i Ivicą Zubacem (Los Angeles Clippers) na czele. W starciu z nimi Polacy pokazali, że na EuroBaskecie nie muszą być chłopcami do bicia. Prowadzili przez większość spotkania i walczyli o zwycięstwo do ostatnich sekund (przegrali 69:72).

Ponitka zdobył 26 pkt i dobrze kierował grą kolegów. Kapitan kadry zaczynał karierę jako skrzydłowy, a ostatnio coraz częściej jest rozgrywającym. W kadrze ma się uzupełniać ze Slaughterem. – Kiedy jeden będzie zmęczony, to drugi poprowadzi atak. Slaughter może grać jako rzucający obrońca, więc jesteśmy przygotowani na różne warianty. Z niektórymi rywalami będziemy musieli zagrać wysokim składem z Ponitką na rozegraniu. On ma 196 cm i taki wzrost się przydaje, czy to pod koszem, czy na obwodzie, bo łatwiej mu podać piłkę. Oczywiście, nie chcemy zatracić jego atutów jako łowcy punktów – mówi „Rz” Łukasz Koszarek, były rozgrywający kadry, a obecnie jej dyrektor.

Minimalna porażka z Chorwacją czy dwie wygrane w sparingach z Turcją (mającą w składzie kilku zawodników z NBA) oraz Gruzją mogą dodać Polakom pewności siebie. Ważnym sprawdzianem był też mecz z Grecją, w którym wystąpił Giannis Antetokounmpo, jeden z najlepszych graczy świata. Polakom było trudno go zatrzymać.

– Mieliśmy szczęście, że zagrał przeciwko nam, bo w meczach z Turcją i Gruzją już nie wystąpił. To jest niesamowity atleta, próbowaliśmy różnych sposobów zatrzymania go, ale trudno znaleźć taktykę, która działa przeciwko niemu. Mocno zabiegaliśmy o to, by grać towarzysko z możliwie trudnymi rywalami. Użyliśmy wielu znajomości – mówił Milicić.

Starcie z Antetokounmpo było o tyle cenne, że Polacy w EuroBaskecie zagrają w grupie m.in. z Serbią, która ma w składzie MVP sezonu NBA Nikolę Jokicia. Pojedynki z nim będą dla polskich podkoszowych wielkim wyzwaniem. Dla Aleksandra Balcerowskiego wciąż marzącego o NBA to szansa na zwrócenie uwagi skautów.

Niestety, do polskiej drużyny nie dołączył Jeremy Sochan, którego San Antonio Spurs wybrali z 9. numerem w drafcie. Polski Związek Koszykówki zabiegał o jego przyjazd, do USA wybrał się dyrektor Koszarek, ale nic nie udało się wskórać.

Sochan nie przyjechał, bo przed nim pierwszy sezon w NBA, ale bardziej doświadczonych graczy kluby zwalniały. Francuzi mają w składzie Rudy’ego Goberta (Minnesota Timberwolves), Hiszpanie Willy’ego Hernangomeza (New Orleans Pelicans), a Turcy Cediego Osmana (Cleveland Cavaliers). W składzie Izraela jest Deni Avdija (Washington Wizards), a u Finów największa gwiazda to Lauri Markkanen (Cavaliers).

Do drugiej rundy awansują po cztery najlepsze ekipy z każdej grupy.

Zapowiada się widowiskowy turniej, bo kluby NBA i Euroligi pozwoliły zagrać wielu gwiazdom, i walka o finał zaplanowany na 18 września w Berlinie będzie zacięta.

Wcześniej kibiców czekają rozgrywki grupowe, których gospodarzami będą: Tbilisi, Kolonia, Mediolan i Praga. Reprezentacja Polski, prowadzona przez Igora Milicicia, nie jest stawiana w gronie faworytów. Samo wyjście z grupy, w której za rywali Polacy będą mieli Czechów, a także zespoły Finlandii, Holandii, Izraela i Serbii, będzie sukcesem.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Koszykówka
Jeremy Sochan pomoże reprezentacji i zagra w Polsce. Zabierze nawet kucharza
Koszykówka
NBA. Jeremy Sochan lepszy od Brandina Podziemskiego. Zdobył 20 punktów
Koszykówka
Reprezentacja polskich koszykarzy czeka na lwa. Czy będzie nim rewelacyjny debiutant NBA?
Koszykówka
Zimny prysznic dla reprezentacji Polski. Kompromitacja w meczu z Macedonią Północną
sport
Napoli niespodziewanie zdobyło Puchar Włoch. Polacy w rolach głównych