Zwycięstwo Trefla w ostatniej sekundzie

Trefl ucieka rywalom. Asseco Prokom lepszy od Turowa

Publikacja: 18.03.2012 19:59

Karlis Muiznieks

Karlis Muiznieks

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

Lider z Sopotu po wielkich emocjach i huśtawce nastrojów w końcówce spotkania pokonał w Ergo Arenie Zastal 88:87. Goście z Zielonej Góry wcześniej przegrali z Treflem wszystkie cztery mecze w tym sezonie. W sobotę już czuli się zwycięzcami, gdy rozgrywający swój najlepszy mecz w Polsce lider strzelców ekstraklasy Portorykańczyk Walter Hodge (zdobył 38 punktów - to rekord sezonu i miał 10 asyst) trafił z półdystansu na 1,8 sekundy przed ostatnią syreną, dając drużynie prowadzenie 87:85. Za chwilę ekipa Zastalu przeżyła jednak szok.

Trener Trefla Karlis Muiznieks wziął czas i rozrysował akcję. Rywale popełnili błąd w obronie, piłkę na wolnej pozycji otrzymał Łukasz Koszarek i trafił za  trzy punkty w ostatniej sekundzie.

- W takich chwilach nie ma czasu na zastanawianie się. Trzeba zamknąć oczy, wiedzieć, że wpadnie i rzucić - taką receptę na zdobywanie punktów w kluczowych momentach przedstawił reprezentacyjny rozgrywający. Koszarek zdobył 19 punktów przy znakomitej skuteczności (3/5 na dwa, 3/3 za trzy, 4/4 z wolnych), zaznaczając, że jest najpoważniejszym, obok Hodge'a, kandydatem do tytułu najlepszego zawodnika Tauron Basket Ligi.

- Dzisiaj zwycięstwo każdej z drużyn byłoby zasłużone. Gdybyśmy my wygrali ten mecz, nie można byłoby powiedzieć, że nie zasłużyliśmy na to - podsumował trener Zastalu Mihailo Uvalin.

W niedzielę w Zgorzelcu doszło do pierwszego pojedynku w lidze ubiegłorocznych finalistów. Znakomicie broniący i skuteczny w kontrataku i z dystansu (13 trójek) Asseco Prokom zdeklasował grający bez energii w obronie Turów 93:63. Mistrz z Gdyni, który awnasował na drugie miejsce w tabeli, potwierdził, że i w tym roku będzie się liczył w walce o tytuł. Turów wciąż w kryzysie - przegrał wszystkie cztery mecze w drugiej fazie.

Z kolei Anwil Włocławek po dwóch porażkach na początek gry w szóstkach, wygrał w niedzielę drugi mecz z rzędu. W Słupsku wyraźnie pokonał Energę Czarnych, zrównując się z rywalem bilansem w lidze.

Już w sobotę hitowe się derby Trójmiasta. W Gdyni zagrają wicelider z liderem: Asseco Prokom z Treflem.

W dolnej połówce tabeli nie odbył się zaplanowany na sobotę mecz Polpharmy z AZS Politechniką Warszawską. Trenerzy i zawodnicy zespołu ze stolicy, którzy nie otrzymują w terminie pensji, w specjalnym oświadczeniu poinformowali, że nie pojadą do Starogardu Gdańskiego w związku z nieuregulowaną sytuacją organizacyjno-prawno-finansową.

O miejsca 1-6

• Trefl Sopot - Zastal Zielona Góra 88:87 (23:19, 20:21, 24:19, 21:28)

• PGE Turów Zgorzelec - Asseco Prokom Gdynia 63:93 (7:21, 15:22, 22:26, 19:24)

• Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 69:82 (23:24, 19:14, 18:26, 18:26, 9:18)

1. Trefl    22    6    1.79

2. Asseco Prokom    3     1    1.75

3. Energa Czarni    19    9    1.68

4. Anwil    19    9    1.68

5. PGE Turów    17    11    1.61

6. Zastal    17    11    1.61

O miejsca 7-14

• Siarka Jezioro Tarnobrzeg - Śląsk Wrocław 92:85 (24:13, 20:31, 21:31, 27:10)

• PBG Basket Poznań - ŁKS Łódź 87:68 (22:16, 26:17, 21:12, 18:23)

• Kotwica Kołobrzeg - AZS Koszalin 70:67 (26:20, 14:14, 19:21, 19:21, 11:12)

• Polpharma Starogard Gd. - AZS Politechnika Warszawska nie odbył się

7. Śląsk    30    48    2398-2246

8. Kotwica        30    45    2200-2230

9. AZS Koszalin    30    45    2360-2318

10. Siarka Jezioro    30    44    2465-2537

11. Polpharma    29    39    2238-2387

12. PBG Basket    30    39    2179-2332

13. AZS PW    29    38    2164-2361

14. ŁKS    30    33    2007-2536

 

Lider z Sopotu po wielkich emocjach i huśtawce nastrojów w końcówce spotkania pokonał w Ergo Arenie Zastal 88:87. Goście z Zielonej Góry wcześniej przegrali z Treflem wszystkie cztery mecze w tym sezonie. W sobotę już czuli się zwycięzcami, gdy rozgrywający swój najlepszy mecz w Polsce lider strzelców ekstraklasy Portorykańczyk Walter Hodge (zdobył 38 punktów - to rekord sezonu i miał 10 asyst) trafił z półdystansu na 1,8 sekundy przed ostatnią syreną, dając drużynie prowadzenie 87:85. Za chwilę ekipa Zastalu przeżyła jednak szok.

Pozostało 81% artykułu
Koszykówka
Jeremy Sochan w reprezentacji Polski. Pomoże nam obywatel świata
Koszykówka
Marcin Gortat na świeczniku. Docenił go nawet LeBron James
Koszykówka
Jeremy Sochan pomoże reprezentacji i zagra w Polsce. Zabierze nawet kucharza
Koszykówka
NBA. Jeremy Sochan lepszy od Brandina Podziemskiego. Zdobył 20 punktów
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Koszykówka
Reprezentacja polskich koszykarzy czeka na lwa. Czy będzie nim rewelacyjny debiutant NBA?