Abstrahując od tego, że wypadki zwykle są nieprzewidziane, bo jakby dało się je przewidzieć, to można by im także zapobiec, to taki zapis jest generalnie niezgodny z obowiązującymi przepisami. Wypadek, choćby i nieprzewidziany, trzymając się koncepcji przedsiębiorcy, może być przecież spowodowany przez kierowcę autokaru, który wiezie turystów, pilota lub opiekuna grupy, obsługę hotelu, która miała opiekować się turystami. Trudno w takich wypadkach mówić o braku odpowiedzialności biura podróży.
Generalnie w myśl art. art. 11a ustawy o usługach turystycznych organizator imprezy turystycznej co do zasady odpowiada za nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych lub, co wydaje się tym bardziej oczywiste, brak jej wykonania. Ustawa zawiera tylko trzy wyjątki od tej zasady. Po pierwsze – gdy do braku wykonania lub nienależytego wykonania umowy doszło wyłącznie z powodu działania lub zaniechania klienta. Przykładowo, klient prawidłowo poinformowany o dacie i godzinie odlotu nie stawił się na lotnisku lub poinformowany o tym, jakie obowiązkowo musi mieć przy sobie dokumenty, nie posiadał ich. Po drugie – organizator nie odpowiada za zachowania osób trzecich (ale tylko tych, które nie uczestniczyły w wykonywaniu usług turystycznych przewidzianych w umowie), jeśli nie można było uniknąć ich działań lub zaniechań.
I wreszcie odpowiedzialność organizatora wyjazdu jest wyłączona, gdy zaistniała tzw. siła wyższa. Chodzi o zdarzenie zewnętrzne, niemożliwe do przewidzenia i niemożliwe do zapobieżenia. W świetle tej definicji nie każdy wypadek będzie więc siłą wyższą. Jak już zostało zauważone taki wypadek mogła spowodować, któraś z osób działających w imieniu biura podróży lub działającego na jego zlecenie, w oparciu o umowę o współpracy itp. Przykładowo wypadek mógł być np. spowodowany z winy kierowcy autokaru, którym jechali turyści, przewodnika wycieczki, obsługi restauracji.
Tym samym generalne wyłączenie odpowiedzialności biura podróży za każdy wypadek, jaki wydarzy się podczas wyjazdu, jest sprzeczne z prawem. Należy także pamiętać, że zgodnie z art. 385
1