Jednolitego podatku nie będzie

Wicepremier Mateusz Morawiecki informuje, że jednolity podatek nie zostanie wprowadzony. Przesądziły obawy, że byłoby to szkodliwe dla przedsiębiorstw.

Aktualizacja: 21.12.2016 14:06 Publikacja: 21.12.2016 07:33

Jednolitego podatku nie będzie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów podjął decyzję o zakończeniu prac studyjno-analitycznych związanych z tzw. jednolitym podatkiem.

– Po rzeczowych konsultacjach i wszechstronnych analizach „za" i „przeciw", zdecydowaliśmy, że nie wprowadzimy tego rozwiązania do polskiego systemu podatkowego – oświadczył wicepremier Mateusz Morawiecki,  przewodniczący KERM, wicepremier, minister rozwoju i finansów, w komunikacie.

– W listopadzie zobowiązaliśmy się, że do końca roku rząd zajmie ostateczne stanowisko w sprawie reformy podatkowej polegającej na ewentualnym wdrożeniu rozwiązania systemowego w postaci tzw. jednolitego podatku. Po wieloaspektowej dyskusji w ramach rządu oraz po wysłuchaniu merytorycznych argumentów bardzo szerokiego grona partnerów społecznych i biznesowych, uznaliśmy, że kontynuacja prac nad takim rozwiązaniem nie jest zasadna. Przy podejmowaniu tej decyzji szczególnie ważny był dla nas interes przedsiębiorców. Analiza potencjalnego wpływu tzw. jednolitego podatku na osoby prowadzące działalność gospodarczą przyczyniła się do podjęcia ostatecznej decyzji. Praca Przedsiębiorców wiąże się z licznymi ryzykami oraz niepewnością i nie można jej porównywać do aktywności zawodowej w formie, np. umowy o pracę  – mówi wicepremier Mateusz Morawiecki.

– Chcemy przeciąć tą decyzją wszelkie spekulacje i towarzyszące im niepewności dotyczące przyszłego prawa podatkowego w Polsce. W każdym dojrzałym i odpowiedzialnym państwie prowadzone są analizy, których celem jest dopasowanie rozwiązań podatkowych do zmieniających się warunków. W sprawie tzw. podatku jednolitego, podjęliśmy wspólną decyzję i ten etap przeglądu polskiego systemu podatkowego mamy już za sobą. Wszystkim zaangażowanym w prace studyjne, analityczne i konsultacyjne związane z koncepcją jednolitego podatku chciałbym bardzo serdecznie podziękować – dodał wicepremier.

W komunikacie podkreślono także, że w 2017 roku wchodzą w życie korzystne dla Polaków i polskich przedsiębiorców rozwiązania podatkowe - obniżenie stawki CIT dla małych firm, oraz 6,6 tys. kwoty wolnej w PIT dla osób o niskich dochodach. Takie rozwiązania mają być spełnieniem zapowiedzi z expose Premier Rządu. Z kolei nowa organizacja pracy służb podatkowych, czyli stworzenie Krajowej Administracji Skarbowej, przyczynić ma się do zwiększenie ich przyjazności dla przedsiębiorstw. W 2017 roku kontynuowane będą też działania związane z uszczelnianiem systemu podatkowego – w życie wejdzie nowelizacja ustawy o VAT oraz nowelizacja ustawy hazardowej, planowane jest wprowadzenie tzw. pakietu przewozowego. Wzrost ściągalności podatków przyczyni się także do sfinansowania największego od szeregu lat wsparcia dla polskich rodzin.

Rozpoczęcie prac nad koncepcją jednolitego podatku ogłosiła premier Beata Szydło jeszcze w kwietniu tego roku. Miał on zastąpić jedną wspólną daniną obecny podatek PIT oraz składki na ubezpieczenia społeczne (do ZUS) oraz zdrowotne (na NFZ). Miał on wprowadzić progresję podatkową i być neutralny dla budżetu.

Dotychczas rząd nie przedstawił żadnego dokumentu, który pokazywałbym wyniki tych prac. Za to w październiku o różnych wariantach informował Henryk Kowalczyk, minister w Kancelarii Premiera. W myśl jego słów, zmiany miały być korzystne dla osób o niskich dochodach - dla nich łączne opodatkowanie miało być niższe niż obecnie, a zarobki netto - wyższe. Za to więcej niż obecnie miały płacić osoby bardziej zamożne, o rocznych dochodach powyżej progu podatkowego, czyli ok. 85 tys. zł.

Jak mówił Kowalczyk, jednolita danina miała objąć wszystkie dochody z pracy, także te uzyskiwane przez  osoby prowadzące działalność gospodarczą, a 19-proc. liniowy podatek PIT miał zostać zlikwidowany. Gdyby dochody firm były objęte taką stawką jak dochody pracujących np. 45 proc., dla małych i średnich firm byłoby to cios nie do udźwignięcia. Obecnie, dzięki ryczałtowym składkom na ZUS, średnie obciążenie dochodów firm wynosi około 20 proc.

W listopadzie premier Beata Szydło wyraziła wątpliwości, czy jednolity podatek zostanie wprowadzony, a w grudniu rząd miał podjąć ostateczną decyzję.

W komunikacie KERM podkreślono także, że w 2017 roku wchodzą w życie korzystne dla Polaków i polskich przedsiębiorców rozwiązania podatkowe - obniżenie stawki CIT dla małych firm, oraz 6,6 tys. kwoty wolnej w PIT dla osób o niskich dochodach. Takie rozwiązania mają być spełnieniem zapowiedzi z expose Premier Rządu. Z kolei nowa organizacja pracy służb podatkowych, czyli stworzenie Krajowej Administracji Skarbowej, przyczynić ma się do zwiększenie ich przyjazności dla przedsiębiorstw. W 2017 roku kontynuowane będą też działania związane z uszczelnianiem systemu podatkowego – w życie wejdzie nowelizacja ustawy o VAT oraz nowelizacja ustawy hazardowej, planowane jest wprowadzenie tzw. pakietu przewozowego. Wzrost ściągalności podatków przyczyni się także do sfinansowania największego od szeregu lat wsparcia dla polskich rodzin.

Opinie

Witold Orłowski, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula

Jednolity podatek był ciekawą koncepcją w zakresie uproszczanie systemu podatkowego. Od zawsze powtarzam, że lepiej mieć jedną daninę, niż trzy czy więcej różne podatki i składki, a dla każdej odrębne przepisy. Patrząc z tego punktu widzenia szkoda tej koncepcji.

I nie odnoszę się tutaj do innych kwestii, jakie zostały wmieszane w jednolity podatek, jak zwiększenie obciążeń dla firm i osób zamożniejszych, czy próbę zniesienie 19-proc. liniowego podatku. Po prostu samo uproszczenie systemu podatkowego byłoby rozsądnym pomysłem.

Mirosław Gronicki, były minister finansów

To dobrze, że jednolitego podatku nie będzie. Nie można na siłę wprowadzać czegoś, co zwiększałoby niestabilność systemu podatkowego. Bo w jednolitego podatku właściwie nie wiedzielibyśmy, ile płacimy składek na przyszłe emerytury, ile składki na ubezpieczenia zdrowotne, a ile zwykłego podatku, ani jak są rozdysponowywane nasze daniny. Taki system rodziłby dużą pokusę, by w nim mieszać i dowolnie zmieniać parametry. Pomysł jednolitego podatku przepadł, teraz powinniśmy zacząć mówić o rzeczywistych problemach systemu podatkowego.

Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club

W ciągu ostatnich tygodni przekonywaliśmy autorów koncepcji jednolitej daniny, że ograniczy ona przedsiębiorczość, inwestycje, podniesie koszty firm, spowoduje ucieczkę biznesu za granicę. W konsekwencji, zmniejszą się liczba miejsc pracy i dochody budżetu państwa. Z satysfakcją przyjmujemy, że rząd uznał te argumenty i wycofał się z zamiaru podniesienia podatków.

Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów podjął decyzję o zakończeniu prac studyjno-analitycznych związanych z tzw. jednolitym podatkiem.

– Po rzeczowych konsultacjach i wszechstronnych analizach „za" i „przeciw", zdecydowaliśmy, że nie wprowadzimy tego rozwiązania do polskiego systemu podatkowego – oświadczył wicepremier Mateusz Morawiecki,  przewodniczący KERM, wicepremier, minister rozwoju i finansów, w komunikacie.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Budżet i podatki
Tusk: kwota wolna 60 tys. w tym roku nie jest możliwa, ale będzie faktem
Budżet i podatki
Szwedzka skarbówka ściągnie podatki ze szpiega. Z wypłat, które dostał od Rosji
Budżet i podatki
Wraca VAT na żywność. Co to oznacza dla portfeli polskich klientów?
Budżet i podatki
Wyższa stawka VAT, czyli konieczne łatanie budżetowej dziury
Budżet i podatki
Żywność od kwietnia zdrożeje o 3-5 proc. Koniec z zerową stawką VAT