- Podjąłem decyzję o zawieszeniu kariery. To nie jest tak, że nie chcę skakać, ale kontynuacja kariery nie ma sensu, gdyż wielu ludzi z otoczenia chce mnie zniszczyć jako zawodnika. Jest szereg decyzji, które są skandaliczne. Kłody są mi rzucane pod nogi od dłuższego czasu. Na każdym kroku jestem pomijany, poniżany. Sytuacja wygląda beznadziejnie - napisał wczoraj na Facebooku Jan Ziobro.

Dyrektor skoków i kombinacji norweskiej w PZN Adam Małysz skomentował sprawę w rozmowie z portalem Sport.pl. - Zapytałem, czy wszystko w porządku, czy trenerzy ok. Odpowiadał zdawkowo, czułem że mnie zbywa. Teraz odjechał ze zgrupowania niczego nie tłumacząc trenerom - mówi Małysz.

Zdaniem Małysza Ziobro ma talent, ale nie może być traktowany inaczej niż pozostali skoczkowie. - Honrgacher też uważa, że Janek ma talent. I ja też tak uważam. Chciałbym, żeby został w skokach. Ale nie możemy dla niego mieć innych zasad niż dla reszty, bo nam się to wszystko rozejdzie. A ja mam pilnować, żeby się nie rozeszło - dodaje Małysz.