W niedzielę 30 km w Oslo: dzień Justyny?

Jeśli w niedzielę na 30 km Norweżka będzie walczyła dla siebie, to pomoże też Justynie Kowalczyk. Tak czy owak to będzie królewski bieg

Aktualizacja: 10.03.2012 08:13 Publikacja: 09.03.2012 23:44

Justyna Kowalczyk

Justyna Kowalczyk

Foto: Fotorzepa, pn Piotr Nowak

One dwie najbardziej na tę niedzielę czekały (start o 11, TVP2, Eurosport). Dla Johaug 30 km w Oslo to była rok temu droga do pierwszego złota mistrzostw świata, sławy i wielkich pieniędzy. A Justyna jest na tym dystansie mistrzynią olimpijską.

W MŚ w Oslo Kowalczyk była trzecia, ale wtedy trzeba było biec stylem dowolnym, a teraz będzie klasyczny, jej specjalność. – Oczywiście, że marzy nam się zwycięstwo, ale nie tylko nam – mówi „Rz" trener Aleksander Wierietielny.

Marit Bjoergen aż tak do tego wyścigu nie tęskniła. W ostatnich siedmiu sezonach tylko raz wygrała na 30 km, dwa lata temu właśnie w Oslo. Przed rokiem w MŚ tylko w najdłuższym wyścigu nie zdobyła złota, nie nadążyła za zaczynającą samotną ucieczkę Johaug.

Gdyby Therese zdecydowała się na takie szaleństwo dzisiaj, dałaby Justynie nadzieję, że można zgubić Bjoergen i nie ogłaszać jeszcze rozstrzygnięcia wyścigu o Kryształową Kulę. Polka traci do Marit 118 pkt, gdyby wygrała bieg i wszystkie cztery lotne finisze, a Bjoergen była cały czas trzecia, przewaga stopnieje o 60 pkt.

– Myślę, że tu wielkiej jazdy zespołowej nie będzie, każda z Norweżek powalczy o swoje. Tyle że my się raczej na bonusy nie będziemy nastawiać. Choć niczego nie wykluczam, to zależy też od pogody i od tego, jak będą posmarowane narty – mówi Wierietielny. Na tak długim dystansie narty można zmieniać podczas wyścigu.

Każde zwycięstwo w Oslo, nawet bez wielkiej przewagi nad Bjoergen, będzie wyjątkowe. Holmenkollen to jest Maracana narciarstwa klasycznego, bieg na 30 km – jeden w sezonie, a Justyna nigdy jeszcze w Norwegii nie wygrała.

Dziś o 12 na 50 km ruszą mężczyźni.

A o 14.15 (TVP1, Eurosport) zacznie się konkurs skoków. Kwalifikacje w sobotę o 18.

Vonn z czwartą Kulą

Lindsey Vonn wygrała slalom gigant w Aare i zapewniła sobie czwartą już w karierze wielką Kryształową Kulę. Zdobyła też w tym sezonie małe kule za zjazd oraz superkombinację i wciąż może wygrać klasyfikację slalomu giganta.     —piw

One dwie najbardziej na tę niedzielę czekały (start o 11, TVP2, Eurosport). Dla Johaug 30 km w Oslo to była rok temu droga do pierwszego złota mistrzostw świata, sławy i wielkich pieniędzy. A Justyna jest na tym dystansie mistrzynią olimpijską.

W MŚ w Oslo Kowalczyk była trzecia, ale wtedy trzeba było biec stylem dowolnym, a teraz będzie klasyczny, jej specjalność. – Oczywiście, że marzy nam się zwycięstwo, ale nie tylko nam – mówi „Rz" trener Aleksander Wierietielny.

kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Inne sporty
Kolejne sukcesy pilotów. Aeroklub Polski czeka na historyczny rok