Szkoda, że C2 500 m to konkurencja nieolimpijska, ale medal to medal. Polska osada przegrała tylko 0,54 s z Rosjanami Pawłem Pietrowem i Michaiłem Pawłowem. Głazunow i Słomiński startują jeszcze w finale A w sprincie na 200 m, w półfinale mieli drugi czas, za Węgrami Adamem Lantosem i Peterem Nagy'm.
Pierwszego dnia finałów polskie emocje na mediolańskim torze Idroscalo były spore, bo w finałach A startowało pięć osad. Blisko medalu w jedynkach na 500 m była jeszcze mistrzyni Europy Ewelina Wojnarowska, lecz zajęła czwarte miejsce. Także czwarte były Karolina Naja i Beata Mikołajczyk w dwójkach na 500 m (przed rokiem miały brąz).
Wśród wielu mistrzów świata, jakich poznaliśmy w sobotę na włoskim torze byli m. in. Duńczyk Rene Poulsen – po raz pierwszy wygrał rywalizację jedynek na 1000 m (w dwójkach na tym dystansie Dania została zdyskwalifikowana) i Lisa Carrington z Nowej Zelandii (K1 na 500 m), mistrzyni olimpijska z Londynu na 200 m, która w Rio chce walczyć o tytuł na dłuższym dystansie.
Najbardziej zaciętym finałem był wyścig kanadyjkarzy na 1000 m, w którym mistrz olimpijski Sebastian Brendel obronił się przed atakiem Czecha Martina Fuksy, ale różnica między nimi na mecie wyniosła tylko 0,017 s.
Ostatniego dnia mistrzostw o medale walczyć będą Paweł Kaczmarek (K1 200 m), Marta Walczykiewicz (K1 200 m), broniąca srebra z Moskwy czwórka Karolina Naja, Beata Mikołajczyk, Edyta Dzieniszewska i Ewelina Wojnarowska (K4 500 m), Bartosz Stabno (K1 500 m), Piotr Kuleta i Marcin Grzybowski (C2 1000 m), Mateusz Kamiński (C1 5000 m), Anna Włosik (K1 5000 m) i Rafał Rosolski (K1 5000 m).