rudno o lepszy finał największej imprezy czterolecia w tej dyscyplinie sportu – po dwóch tygodniach rozdań, licytacji, wistów i rozgrywek w monumentalnej Hali Stulecia, w sobotę razem z mistrzostwami zakończyły się trzy konkurencje. Dwie z nich dały złoto polskiemu brydżowi.
Mistrzami świata par mikstowych (rywalizowały 54 duety) zostali Justyna Żmuda i Michał Klukowski (reprezentujący od kilku lat Szwajcarię). Prywatnie są małżeństwem, mają roczną córeczkę Hanię. Blisko podium było w tej konkurencji jeszcze kilka polskich par, najbliżej Zuzanna Moszczyńska i Artur Wasiak, którzy stracili brąz dosłownie w ostatnim rozdaniu.
Znakomita ambasadorka World Bridge Series 2022 – Renata Dancewicz, najlepsza brydżystka wśród polskich artystów płci obojga – z Tomaszem Winciorkiem wywalczyła 15. miejsce.
W finale turnieju par seniorów (czyli osób powyżej 63 roku życia) zwyciężyli Marek Blat i Piotr Bizoń przed Krzysztofem Martensem (Monako) i Pierre Zimmermannem (Szwajcaria). W tej kategorii Polska ma wyjątkowo wielką siłę. Seniorzy do tego złota dołożyli w czwartek mistrzostwo świata w teamach. W tym sezonie wygrali właściwie wszystko: drużynowe mistrzostwa świata i Europy (w rywalizacji narodowej), ME par i teraz oba turnieje, par i teamów w otwartych MŚ.
Wrocławską imprezę zakończył oficjalnie turniej teamów mikstowych, jedynie w tej specjalności i wcześniej w rywalizacji teamów open (na osiem konkurencji rozgrywanych w World Bridge Series) Polki i Polacy odpadli przed półfinałami. Tytuł mistrzowski po dwudniowej walce wywalczył międzynarodowy team Ferm w składzie: Sjoert Brink (Szwajcaria), Simon De Wijs (Holandia), Bas Drijver (Szwajcaria), Barbara Ferm (USA), Christina Lund Madsen (Dania) i Daniela von Arnim (Niemcy).